Noc Sów coraz bliżej. W Szewcach będą nasłuchiwać i oglądać drapieżniki w ich naturalnym środowisku

Wydarzenie jest organizowane w ramach ogólnopolskiej akcji stowarzyszenia Ptaki Polskie „jestem na pTAK!”.

- W jego trakcie będziemy mieć do czynienia z ptakami, które na co dzień trudno zobaczyć - mówi Sebastian Nowaczkiewicz, wójt gminy Sitkówka-Nowiny. - W naszych lasach najpopularniejsza jest sowa puszczyk. To właśnie jej odgłosy będziemy puszczać z odtwarzacza i w ten sposób nawoływać. Sowy reagują na te dźwięki, ponieważ są zwierzętami terytorialnymi. Kiedy słyszą innego osobnika swojego gatunku, zaczynają bronić swojego miejsca, szczególnie samce, których partnerka jest w pobliżu. Dochodzi wtedy do bardzo ciekawych scen. W ubiegłym roku zdenerwowany samiec niemalże zaczął nas atakować, latał bardzo nisko nad naszymi głowami, więc wszyscy mieli okazję zobaczyć puszczyka z naprawdę bardzo bliska - opowiada.

Organizatorzy wydarzenia po raz pierwszy od trzech lat postanowili wprowadzić ograniczenie wiekowe. Do lasu pójdą tylko osoby, które ukończyły 15. rok życia.

- Jest to pora nocna, a teren trudny. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której rodzice zabiorą do lasu dziecko w wózku, co zdarzało się w poprzednich edycjach. Podkreślam również, że aby zobaczyć sowy trzeba się odpowiednio cicho i spokojnie zachowywać - tłumaczy Nowaczkiewicz.

Wójt zadbał jednak o to, by mali fani ornitologii również mogli zobaczyć drapieżne ptaki. Na wydarzenie zaprosił grupę sokolników z Zespołu Szkół Leśnych w Zagnańsku, której sam jest absolwentem. - Być może przyjadą z sową, ale myślę, że przede wszystkim będą to myszołowy i jastrzębie. Uczniowie poprowadzą również prelekcje na temat tych niezwykłych gatunków. Nie zabraknie także pokazów filmowych. Dzieci na pewno nie będą się nudzić w szewskiej świetlicy - stwierdza.

Noc Sów odbędzie się w sobotę, 21 marca. Jednak z uwagi na ograniczoną liczbę miejsc, zapisy rozpoczną się już w piątek, 6 marca.

- Jesteśmy jedyną gminą w województwie świętokrzyskim, a być może nawet w Polsce, która organizuje tego typu wydarzenie. Spacer powinien zająć około dwóch godzin. Później, jeśli pogoda dopisze, planujemy rozpalić ognisko. Nie mogę też zagwarantować, że na pewno spotkamy ptaki. To jest natura i dzikie zwierzęta. Wiele zależy od warunków atmosferycznych - tłumaczy wójt Nowaczkiewicz.

Udział w wydarzeniu jest darmowy.