MIASTO
Władze miasta tłumaczą się ze zwolnienia dyrektora DŚT
Prezydent Kielc, Bogdan Wenta zwołał dziś pilną konferencję prasową ws. zwolnienia Ryszarda Pomorskiego. Konferencja była też pokłosiem listu opublikowanego wczoraj przez Kamila Suchańskiego listu w mediach społecznościowych.
Przewodniczący Rady Miasta ostro skrytykował decyzję o dyscyplinarnym zwolnieniu Pomorskiego. Dziś władze miasta próbowały wyjaśnić te sytuację. Paweł Gągorowski chrologicznie przedstawił bieg zdarzeń. Podkreślił, że dyrektor ani razu nie poinformował ich o problemie pękającej ściany oraz o konieczności wykonania ekspertyzy, którą nakazał konserwator zabytków. - Zdarzenia pokazują, że do dzisiaj nie mieliśmy jakiejkolwiek informacji, że pan dyrektor wykonał jakiś krok w tej sprawie. Pan Pomorski nie potrafi powiedzieć kompletnie nic, że jest jakiekolwiek zalecenie czy opinia. Dzisiaj o 11.24 dostaliśmy informację od konserwatora zabytków, że jest opinia techniczna. Gdyby pan Pomorski w ubiegłym tygodniu powiedział, że dokument jest na ukończeniu, to bylibyśmy w stanie jeszcze w zeszły piątek załatwić tę sprawę bezkonfliktowo – mówił Paweł Gągorowski, pełnomocnik prezydenta Kielc.
Na konferencje przyszedł także dyrektor Pomorski, który tłumaczył dziennikarzom swoją wersję wydarzeń. Według niego sprawa nie była na tyle poważna, żeby informować władze miasta. Szczególnie, że do końca lutego miał otrzymać od eksperta budowlanego opinie. Gągorowski odparł, że nic nie wiedział na ten temat.
Ostatecznie władze miasta podtrzymały decyzję o zwolnieniu, jednak po konferencji zaprosiły Pomorskiego na rozmowę dotyczącą warunków odejścia.