Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Sebastian Michalski zastąpił na kilka minut... prezydenta Wentę. Później rozmawiał z przedsiębiorcami o przyszłości Kielc

wtorek, 18 lutego 2020 15:07 / Autor: Beata Kwieczko
Sebastian Michalski zastąpił na kilka minut... prezydenta Wentę. Później rozmawiał z przedsiębiorcami o przyszłości Kielc
Sebastian Michalski zastąpił na kilka minut... prezydenta Wentę. Później rozmawiał z przedsiębiorcami o przyszłości Kielc
Beata Kwieczko
Beata Kwieczko

Sebastian Michalski został na jeden dzień prezydentem miasta. Przedsiębiorca wylicytował dzień w fotelu prezydenta Kielc podczas tegorocznego 28. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Nowy" włodarz miasta spotkał się też z inwestorami, którzy zaprezentowali swoje pomysły na rozwój Kielc.

Sebastian Michalski wylicytował dzień w fotelu prezydenta za 1500 złotych. Urzędowanie na stanowisku prezydenta Kielc rozpoczął o godzinie 8. Zgodnie z ustaleniami z przedstawicielami Ratusza obowiązki włodarza miasta miał pełnić przez godzinę. Niestety, tak nie było.

- Prezydentem miasta byłem tylko siedem minut. Na fotelu prezydenta miałem spędzić godzinę, ale wyszło inaczej. Nie będę tego komentował - powiedział Sebastian Michalski i dodał, że w przyszłości nie zamierza startować w wyborach na prezydenta Kielc.

Niedługo później na profilu Facebookowym kieleckiego Ratusza pojawił się wpis, że Sebastian Michalski zrezygnował z dalszego harmonogramu i udziału w kolejnych działaniach prezydenta miasta. - Bardzo żałuję, że pan Sebastian Michalski nie zdecydował się zobaczyć, jak wygląda dzień z pracy prezydenta. W każdy wtorek odbywa się m.in. odprawa z wiceprezydentami, dyżur dla radnych, miało odbyć się również spotkanie z dyrektorami wydziałów Urzędu Miasta. Ze względu na pożar w bloku przy ulicy Leona Skibińskiego, do którego doszło wczoraj, zamierzaliśmy także pojechać na miejsce zdarzenia. Jesteśmy w stałym kontakcie z MZB, MOPR oraz Policją i Strażą Pożarną - informuje Bogdan Wenta prezydent Kielc.

- Pragnęliśmy, żeby pan Michalski zobaczył zwykły dzień pracy prezydenta "od kuchni". Jestem zawiedziony, że do tego nie doszło. Cel był bardzo szczytny. Jednocześnie bardzo dziękuję za okazaną szczodrość zwycięzcy i przekazane pieniądze na WOŚP. To piękna idea, której nie wolno nam zaprzepaścić do swoich indywidualnych celów - dodaje prezydent Wenta w poście na Facebooku.

O godzinie 9 w sali sesyjnej Urzędu Miasta rozpoczęło się spotkanie z przedsiębiorcami, którzy przedstawiali swoje pomysły na rozwój Kielc. Wśród nich byli Wojciech Frączyk i Kamil Jaros z Kielc, którzy chcą, aby w Obicach powstał Port Kolejowy.

- Wiemy, że jest to dosyć spory teren. Możemy go zaaprobować w dwóch wariantach, które stworzyliśmy po analizie importu towaru z Chin do Polski. Przeanalizowaliśmy dziesięć największych hubów w Europie i chcemy stworzyć możliwość do wykonania tzw. suchego hubu bezpośredniego połączenia akwenu wodnego z wykorzystaniem statków kontenerowców. Są to inicjatywy lokalne, które stwarzają możliwości rozwoju. Drugi pomysł to żeby powstała tam baza lotnicza - mówi Wojciech Frączyk.

- Chcielibyśmy się wpiąć w międzykontynentalny jedwabny szlak między Europą a Azją, który już zaczął funkcjonować. Brakuje nam tylko 11 kilometrów, żeby się podpiąć do tej trasy. Jest to inwestycja, którą mogliby sfinansować nawet niektórzy przedsiębiorcy z Kielc i byłby to potencjał do rozwoju lokalnych firm transportowych, usługowych i przeładunkowych. Myślę, że moglibyśmy to zrealizować za około sto milionów złotych - dodaje Kamil Jaros.

Swoją propozycję przedstawił także Jarosław Kubiec, prezes firmy Mieszkanie z Pomysłem oraz członek Polskiego Stowarzyszenia Elektromobilności. - Znam gminy, które mają 20 tysięcy mieszkańców i są dużo bardziej zaawansowane w temacie elektromobilności niż Kielce. Mamy kilka punktów ładowania, ale są one mało atrakcyjne pod względem lokalizacji i mocy, jaką oferują. Nie chodzi nam o stacje szybkiego ładowania, ale o takie, przy których samochód będzie się ładował dwie trzy godziny, a ktoś w tym czasie odwiedzi centrum miasta, restauracje i dokona jakiegoś zakupu - podkreślił Jarosław Kubiec i dodał: - W takiej strefie jak centrum miasta powinno być minimum 10 stanowisk ładowania i gwarantuję, że wszystkie byłyby zajęte.

W spotkaniu wziął udział również Krzysztof Antoszewski z Ligi Ochrony Przyrody, który promuje akcję "Pszczoły w mieście".

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO