Uczciliśmy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Oficjalne obchody rozpoczęła Msza św. w intencji ojczyzny, sprawowana pod przewodnictwem biskupa kieleckiego. – Dziejowa sprawiedliwość domaga się, żebyśmy nie wymazali z ludzkiej pamięci i naszej narodowej historii kart tych minionych lat. Dlatego na zawsze zachowajmy we wdzięcznej pamięci i w naszych sercach znanych i nieznanych, bohaterskich, niezłomnych polskich żołnierzy – mówił w homilii ksiądz biskup Jan Piotrowski, ordynariusz diecezji kieleckiej.

Po mszy delegacja samorządowców i parlamentarzystów złożyła kwiaty przed ścianą straceń na Wzgórzu Zamkowym, gdzie mieściło się kiedyś więzienie kieleckie. Głównym punktem obchodów były uroczystości przy pomniku Armii Krajowej. W ich trakcie wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz pokreślał, że powinniśmy zapobiegać bratobójczym walkom i unikać powstawania podziałów. – Czcimy tych, którzy zginęli, ale jednocześnie oddajemy chwałę tym, którzy żyją i te czasy pokonali – mówił wojewoda. – Kiedy słyszymy, że szczątki osób zamordowanych w więzieniu na Wzgórzu Zamkowym były przewożone w ukryciu, nocą i wrzucane do bezimiennych dołów, to uświadamiamy sobie, jak ważne jest to, by rodziny tych bohaterów miały ten dzień, w którym mogą oddać cześć swoim przodkom – dodawał prezydent Kielc, Bogdan Wenta,

Na to, że Żołnierze Wyklęci oddali życie za służbę zgodną ze złożoną legalnie działającemu państwu przysięgą zwracała z kolei uwagę Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej. – Oni najpiękniejsze swoje lata poświecili właśnie ojczyźnie: suwerennej, wolnej, w której żyje się sprawiedliwie, a przede wszystkim zgodnie z prawdą, bo tę prawdę chcieli zabić w nas komuniści – mówiła Dorota Koczwańska-Kalita.

Uroczystościom przy pomniku AK towarzyszyła modlitwa za Żołnierzy Wyklętych, a także  apel pamięci i salwa honorowa. Odczytane zostały także listy od prezydenta Andrzeja Dudy, Jarosława Kaczyńskiego oraz ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.