Procent akcji Korony za sto złotych. Miasto musi nanieść poprawki w uchwale

Dotychczasowy prokurent spółki jest o krok od objęcia stanowiska prezesa klubu. Kilka dni temu prezydentowi Bogdanowi Wencie oraz kieleckim radym złożył propozycję, aby przed tym stał się jego współwłaścicielem. 

– Zakup jednego procenta akcji spółki miałby dla mnie charakter symboliczny. Jeszcze mocniej wiązałby mnie z klubem. Jest to znana praktyka, że osoby zarządzające stają się właścicielem spółki, za którą odpowiadają – mówił nam kilka dni temu Łukasz Jabłoński.

Do takiego pomysłu pozytywnie odnieśli się kieleccy radni. Na najbliższej, czwartkowej sesji Rady Miasta pod głosowanie ma trafić stosowna uchwała w tej sprawie. We wtorek pochylili się nad nią rajcy z Komisji Finansów Publicznych RM. Jej pierwotna wersja nie uzyskała pozytywnej opini. 

Kwota nabycia akcji, czyli symboliczne sto złotych, nie budzi wątpliwości, bo miasto zagwarantowało sobie możliwość ich odkupu za taką samą stawkę w przypadku rezygnacji lub zwolnienia przyszłego prezesa. Według naszych informacji, radni zwrócili uwagę, że miasto nie zabezpieczyło się przed ewentualnym zbyciem akcji innemu podmiotowi bez wcześniejszej konsultacji.

Miasto ma wprowadzić poprawki, a radni Komisji Finansów Publicznych ponownie spotkają się w środę o godz. 14.30. Zapewne w czwartek dojdzie do głosowania, które wydaje się formalnością. Po nim Łukasz Jabłoński oficjalnie zostanie prezesem Korony Kielce.