SPORT
Pierzchała: U nowego trenera każdy ma czystą kartę
Sławomir Grzesik, tymczasowy trener Korony Kielce, w sobotnim sparingu z Rakowem Częstochowa przyjrzał się kilku młodym zawodnikom. Jednym z nich był Piotr Pierzchała, który pod nieobecność Adnana Kovacevicia i Ivana Marqueza, stworzył duet stoperów z Themistoklisem Tzimopoulosem. – U nowego trenera każdy ma czystą kartę, trzeba to wykorzystać – mówi wychowanek "żółto-czerwonych".
W sobotnim sparingu, który został rozegrany w Nowinach, padł remis 1:1. Kielczanie nieźle prezentowali się w pierwszej części. W drugiej odsłonie, im było bliżej końca, tym większą inicjatywę mieli przyjezdni z Częstochowy.
– Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu. Graliśmy agresywnie, blisko przeciwnika, zgodnie z założeniami. Na dwadzieścia pięć minut przed końcem inicjatywę przejęli rywale. Trochę brakowało nam sił, co wynikało z tego, że podczas pierwszych dni przerwy reprezentacyjnej trenowaliśmy ciężej. Sparing trzeba ocenić jednak pozytywnie – wyjaśnia Piotr Pierzchała.
Obok 20-letniego stopera, w sobotnim sparingu swoje szanse dostali inni młodzieżowcy. Całe spotkanie na prawej obronie rozegrał Mateusz Spychała, a blisko pół godziny na boisku spędził Grzegorz Szymusik, który w niedzielę zaliczył również cały mecz w trzecioligowych rezerwach (zwycięstwo 2:0 nad Chełmianką Chełm).
– Dla każdego to nowe rozdanie. Nowy trener, nowe koncepcje. Na pewno każdy chce pokazywać się jak najlepiej na treningach, aby dostać swoje szanse w spotkaniach o punkty – przyznaje Grzegorz Szymusik.
Korona podczas przerwy reprezentacyjnej pracuje nad poprawą formy. "Żółto-czerwoni" przegrali pięć z siedmiu dotychczasowych spotkań, i z czterema punktami na koncie zamykają ligową tabelę. O przełamanie zagrają w najbliższą sobotę, kiedy na Suzuki Arenie podejmą Wisłę Kraków.
– Musimy zacząć punktować. Mamy nadzieję, że to spotkanie z Wisłą będzie przełomowe i wygramy – podkreśla Piotr Pierzchała.
Sobotni mecz Korona – Wisła na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 20.