Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Industria zakończy karierę legendy. Będzie przypieczętowanie awansu?

poniedziałek, 28 kwietnia 2025 14:01 / Autor: Michał Gajos
Industria zakończy karierę legendy. Będzie przypieczętowanie awansu?
Fot. Patryk Ptak
Industria zakończy karierę legendy. Będzie przypieczętowanie awansu?
Fot. Patryk Ptak
Michał Gajos
Michał Gajos

W poniedziałek, 28 kwietnia, Industria Kielce zagra o przypieczętowanie awansu do półfinału ORLEN Superligi. Kielczanie zmierzą się w drugim starciu 1/4 finału z Corotop Gwardią Opole.

Wicemistrzowie Polski, na drodze po odzyskanie tytułu, ponownie napotykają zespół z Opola. Nieco ponad tydzień po pierwszym meczu w Hali Legionów kielczanie jadą przypieczętować formalność, choć nie mogą bazować wyłącznie na przytłaczającej przewadze z pierwszej konfrontacji, wygranej 44:20. W tej fazie sezonu rozgrywa się bowiem mecze do dwóch zwycięstw.

– Chcielibyśmy wygrać ten mecz i zamknąć serię 2:0, ale czasami łatwo się mówi, a trudniej robi. Na pewno po pierwszym meczu Bartek Jurecki dał im dużą burę, bo w play-offach rzadko zdarza się przegrana różnicą 24 trafień. To dużo, ale wydaje mi się, że aż taka przepaść między drużynami nie istnieje. Myślę, że u siebie Gwardia zagra zupełnie inaczej. Jestem przekonany, że każda nasza próba wejścia w ich strefę może po prostu boleć. Będą mieli sportową złość i chęć udowodnienia, że nie są aż tak słabi, jak wyglądało to w pierwszym meczu – stwierdził Krzysztof Lijewski.

Poniedziałkowe starcie będzie – o ile kielczanie przechylą je na swoją stronę – ostatnim w karierze legendarnego golkipera polskich parkietów, Adama Malchera. Reprezentanta Polski, brązowego medalisty mistrzostw świata w Chorwacji z 2009 roku, mistrza Polski z Zagłębiem Lubin (2006/2007), najlepszego bramkarza Superligi w sezonach 2016/17, 2017/18 i 2018/19, a także najlepszego zawodnika tych rozgrywek w kampanii 2017/18 jako gracza Gwardii Opole.

– To mega doświadczony bramkarz, który zajmuje dużo bramki. Przy tym jest niesamowicie szybki i rozciągnięty, więc naprawdę ciężko przeciwko niemu się rzuca. Myślę, że dobrym sposobem jest poczekać na to, co zrobi. Trzeba z nim trochę pokombinować – ocenił Szymon Wiaderny.

W kieleckiej ekipie zabraknie z pewnością Arkadiusza Moryty. Pod znakiem zapytania stoją występy Szymona Sićki i Hassana Kaddaha, choć pojawiła się nadzieja, że obaj bombardierzy wystąpią na parkiecie Stegu Areny. Początek meczu o godzinie 18:00.

Wesprzyj nas!
Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO