Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Kornecki: Chciałem udowodnić, że potrafię grać na tym poziomie

czwartek, 26 listopada 2020 01:06 / Autor: Damian Wysocki
Kornecki: Chciałem udowodnić, że potrafię grać na tym poziomie
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Kornecki: Chciałem udowodnić, że potrafię grać na tym poziomie
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Andreas Wolff grał ostatnie mecze bardzo dobrze. Nie ma powodów, żeby zmieniać bramkarza. Chciałem udowodnić, że też potrafię grać na tym poziomie – powiedział Mateusz Kornecki, golkiper Łomży Vive, po środowym zwycięstwie nad Vardarem Skopje.

26-latek dosyć niespodziewanie znalazł się w wyjściowej „siódemce”. Jak się okazało, było to wcześniej zaplanowane.

– Po pierwszym spotkaniu w Skopje, trener powiedział, że dostanę sześćdziesiąt minut. Miałem dużo czasu na przygotowanie mentalne. W tym sezonie nie grałem za wiele Lidze Mistrzów, może dlatego początek w moim wykonaniu był niemrawy. Później presja zeszła i mogłem skupić się tylko na bronieniu – mówi Mateusz Kornecki, który odbił 11 piłek, notując 28-procentową skuteczność.

Łomża Vive rozegrała kolejne bardzo dobre zawody. Przed większość meczu miała wszystko pod kontrolą. Ostatecznie wygrała 36:29.

– Vardar nas niczym nie zaskoczył. Grali ci sami zawodnicy, co ostatnio. Byliśmy dobrze przygotowani. W drugiej połowie sporo problemów sprawiła nam ich gra "siedem na sześć”. Dla bramkarza to ciężkie, bo obrona gra bardziej płasko. Nie da się jednak grać tak cały czas, a my mogliśmy to skontrować – tłumaczy reprezentant Polski

Wysokie prowadzenie umożliwiło Tałantowi Dujszebajewowi wprowadzenie na parkiet młodych zawodników. Więcej minut dostali m.in. Michał Olejniczak i Cezary Surgiel. W pewnym momencie niemal cała „siódemka” Łomży Vive składała się z Polaków. Wyjątek stanowił Arciom Karaliok.

– Nawet tego nie zauważyłem. Młodzi zawodnicy zebrali niesamowite doświadczenie. Czarek Surgiel ma 18 lat, a już może grać w Lidze Mistrzów. W jego wieku nawet sobie tego nie wyobrażałem. Michał też zagrał bez większych błędów, do tego wszystko co rzucił trafiło do siatki – chwali młodszych kolegów Mateusz Kornecki.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO