REGION
Problem z lotniskiem w Masłowie. Nieruchomości zajęte, a umowy na to brak
Aeroklub Kielecki przyjął zadanie zarządzanie lotniskiem w Masłowie, ale na wykorzystanie nieruchomości do własnych celów organizacja nie podpisała umów. Radni sejmiku sygnalizują, że samorząd województwa, który jest właścicielem nieruchomości, powinien pobierać opłaty za zajmowanie obiektów, w których wykonywana jest działalność statutowa stowarzyszenia.
Aeroklub Kielecki niedawno wygrał konkurs na zarządzanie podkieleckiego portu. Jako jedyny złożył swoją ofertę samorządowi województwa. Organizacja odpowiedzialna jest za czynności gwarantujące bezpieczeństwo obiektu. Umowa w tej akurat sprawie została podpisana, lecz odpowiednie dokumenty na zajęcie nieruchomości, w których Aeroklub prowadzi swoją działalność nie doczekały się parafowania. Wchodząc na stronę internetową stowarzyszenia znajdziemy cennik na przykład za usługi szkoleniowe, co sygnalizowali radni sejmiku. Uważają oni, że w takiej sytuacji samorząd traci. - Z jednej strony, umowy na zarządzanie lotniskiem, które generują wydatki po stronie województwa są zawarte. Z drugiej, te które mają generować dochód już nie. Moim zdaniem trzeba zapytać wicemarszałka Maćkowiaka lub zarządu, czy takie działania są gospodarne. Dotychczas nie spotkaliśmy się z taką skalą zaniedbań - ocenia radny Bartłomiej Dorywalski.
Jak informuje wicemarszałek Jan Maćkowiak, Aeroklub Kielecki został wezwany do podpisania umów. - Czekamy na ich reakcję. Faktycznie, w tej chwili sytuacja nie jest optymalna. Wierzymy, że Aeroklub podpisze te umowy. Jeśli nie, w konsultacji z radcami prawnymi, będziemy prowadzili działania prawem przewidziane – deklaruje Jan Maćkowiak.
Sprawę w nieco innym świetle stawia kierownictwo podkieleckiego lotniska. - To nie jest tak, że nie chcemy podpisać tych umów. Rozmawiamy, zastanawiamy się czy byłoby możliwe inne rozwiązanie – mówi Jan Jawornik, dyrektor lotniska. W domyśle chodzi o rozwiązanie, które nie będzie wymagało udziału pieniędzy, ponieważ to obciążyłoby kieszeń organizacji. Jan Jawornik uzasadnia, że Aeroklub jest obecny w regionie od wielu lat i ma swój wkład w lotnisko a szkolenia prowadzi na potrzeby lokalnej społeczności.