Jest sposób na darmowe parkowanie w Kielcach – twierdzą społecznicy. MZD zaprzecza

– Gdy czas, który kupiliśmy dobiega końca, wystarczy  zamówić kolejne 45 minut w aplikacji, a następnie w następnej i tak aż pięć razy. Tyle jest aplikacji umożliwiających parkowanie, więc dodając do tego bileciki, mamy aż sześć 45-minutowych okresów darmowego parkowania dziennie. Jest to legalne, ale jak najbardziej możliwe – mówi Grzegorz Borek, członek stowarzyszenia.

– Taka możliwość istniała, ale obecnie jest to niemożliwe – mówi rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg, Jarosław Skrzydło. Tematem interesowała się też radna Agata Wojda. W odpowiedzi na jej interpelację czytamy, że system przewidywał taką możliwość, ponieważ dostarczyciele aplikacji do opłacania biletów parkingowych nie chcieli dzielić się posiadanymi już danymi. Sytuacja ta zmieniła się w listopadzie, gdy podpisano nowe umowy z firmami. MZD zapewnia, że obecnie skonstruowane umowy blokują możliwość wielokrotnego parkowania w mieście.

Zgodnie z danymi Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach miesięcznie miasto przez 45 minutowy darmowy bilet traci nieco ponad 80 tys zł i jest to spadek o około 50 procent względem ubiegłego roku. MZD nie sądzi jednak, że powodem jest cwaniactwo kielczan, a po prostu sytuacja pandemiczna i wprowadzenie darmowego biletu. Dodaje przy tym, że aż 70 procent wszystkich biletów kupowanych jest w parkomatach, a nie aplikacjach mobilnych.

Zgodnie z uchwałą miasta, bilet 45-minutowy w strefie płatnego parkowania w Kielcach można wykorzystać tylko raz dziennie, nawet jeśli parkuje się na innej ulicy w odstępach czasu.