Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Na sesji Rady Miasta awantura o Marsz Równości w Kielcach

czwartek, 06 czerwca 2019 10:30 / Autor: Piotr Natkaniec
Na sesji Rady Miasta awantura o Marsz Równości w Kielcach
Na sesji Rady Miasta awantura o Marsz Równości w Kielcach
Piotr Natkaniec
Piotr Natkaniec

Kieleccy radni starli się o organizację Marszu Równości w Kielcach, który ma się odbyć 13 lipca. Radni prawicy chcą jasnej deklaracji od prezydenta Wenty, a Koalicja Obywatelska oskarża ich o dyskryminacje środowisk LGBT.

Dyskusję wywołał radny Piotr Kisiel, który zapytał Bogdana Wentę, czy wyda zgodę na organizację Marszu Równości. - Mieszkańcy Kielc zbierają podpisy przeciwko temu pomysłowi. Mają ich już kilka tysięcy. Pamiętam, jak zakazał pan koncertu Hungaricy. Tej decyzji nie rozumiem do dziś. Wtedy protestowały: Wiosna, PO, KOD, Partia Razem i SLD. Pan ich wysłuchał. Oczekujemy, że teraz wysłucha pan nas i nie wyrazi zgody na ten marsz. Nie życzymy sobie scen z Gdańska, gdzie obrażano uczucia religijne. Uważam, że eksponowanie swojej odmienności seksualnej w przestrzeni publicznej jest niedopuszczalne. Widok całujących się mężczyzn na ulicach polskich miast, na ulicach Kielc, nie powinien być normą dla naszych dzieci - mówił radny Prawa i Sprawiedliwości.

W imieniu nieobecnego na sesji prezydenta odpowiedziała pełnomocniczka Danuta Papaj. - Pan prezydent, kiedy obejmował urząd, mówił, że chce rozmawiać ze wszystkimi. Wiem,y jakie ruchy są podejmowane, że taki marsz jest w ogóle proponowany. Oficjalnie nie otrzymaliśmy jeszcze wniosku o organizację, więc prezydent nie ma jeszcze czego rozpatrywać. Mamy umówione w najbliższych dniach spotkanie z grupą, która jest przeciwnikiem tego marszu. Na pewno prezydent będzie wsłuchiwał się w głos mieszkańców - obiecała Danuta Papaj.

Do dyskusji włączyli się radni Koalicji Obywatelskiej, Michał Braun i Joanna Czech-Kruczek. Oboje uznali wypowiedź Piotra Kisiela jako skandaliczną. - Te słowa nie powinny paść w tej sali. Okazywanie szacunku i miłości jest prywatną sprawą. Odmawianie tego prawa jest obraźliwe i dyskryminujące - mówił Michał Braun. - Pana wypowiedź ma znamiona dyskryminacji. A to bardzo niebezpieczne - dodała Czech-Kruczek.

Kisiel dopytywał radnych KO, które słowa według nich były obraźliwe. Jednak dyskusja szybko została przerwana przez przewodniczącego rady miasta, Kamila Suchańskiego.

Wesprzyj nas!
Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO