Wolff: Mamy szanse z Magdeburgiem

Industria Kielce awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W rewanżowym starciu 1/8 finału z duńskim GOG kielczanie jedynie przypieczętowali to, co wypracowali przed tygodniem. Zespół Talanta Dujshebaeva do środowych zawodów przystępował z zaliczką ośmiu goli, a na parkiecie Hali Legionów dorzucił jeszcze kolejne pięć trafień, wygrywając 33:28, a w całym dwumeczu – 66:53.

– Graliśmy bardzo skoncentrowani w obronie. Nie daliśmy im możliwości do rzutów, ale także do kontrataków, bo wykorzystywaliśmy sytuacje w ofensywie – przyznał Andreas Wolff. Niemiecki golkiper podczas obu spotkań tego dwumeczu wszedł na monstrualny poziom między słupkami, będąc postrachem Skandynawów.

– To moja praca. Jeżeli zaczynasz dobrze w pierwszym meczu, to też masz to w głowie. Jeśli w dodatku grasz z ośmiobramkową przewagą po pierwszym starciu, to praktycznie wiesz, że oni nie liczą na awans. Musisz tylko zacząć dobrze pierwszą połowę – wyjaśnił.

„Andi” oddał także niebagatelny wpływ kibiców na dobrą postawę zespołu. Środową potyczkę w Hali Legionów śledził niemal komplet publiczności. – Mamy najlepszych kibiców na świecie. Zawsze u siebie gramy ośmiu na siedmiu – dodał.  

Krok do trzeciego z rzędu Final4 mistrzowie Polski spróbują postawić w konfrontacji z obrońcą trofeum, Magdeburgiem. Mecze 1/4 finału zaplanowano na 24 kwietnia i 1 maja. – Pierwsze miesiące były bardzo trudne ze względu na kontuzję, ale teraz widzimy, że gdy jesteśmy zdrowi, gramy bardzo dobrze. Mamy szanse z Magdeburgiem. Oni nadal mocno walczą na swoim podwórku, rozegrają więcej meczów niż my – zauważył.