SPORT
Wielki Paryż pokonany! Vive w finale Ligi Mistrzów!
- Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce stworzyli nowy rozdział w historii polskiego i kieleckiego handballu. Po niezwykle wyrównanym, twardym i pełnym dramaturgii meczu pokonali naszpikowane gwiazdami Paris Saint Germain 28:26. Kielczanie zagrają jutro o najważniejsze trofeum klubowej piłki ręcznej!
Na 15 minut przed rozpoczęciem pojedynku 19 tysięcy kibiców zgromadzonych w niemieckiej Lanxess Arenie zobaczyło ceremonię otwarcia godną dzisiejszego finału Ligi Mistrzów w piłce nożnej. Najpierw w hali wybuchły fajerwerki, a zawodnicy obu drużyn wychodzili przy zgaszonych światłach i dmuchaczach ognia. Przed pierwszym gwizdkiem popis swoich możliwości dali także kieleccy fani, którzy swoim dopingiem rozkręcili niemiecką halę.
Od samego początku było widać, że stawka tego meczu jest ogromna. Już w pierwszej akcji Michał Jurecki musiał zmieniać koszulkę po tym jak rozerwali mu ją francuscy obrońcy. Sędziowie od pierwszych minut często wysyłali zawodników obu drużyn na ławki kar. Twarda gra nie przeszkodziła półfinalistom na szybką, dynamiczną grę pełną przepięknych akcji. Wprawdzie lepiej w spotkanie weszli gracze z Paryża, którzy po 10 minutach prowadzili 6:3, ale kielczanie nie tracili kontaktu z rywalami. W defensywie nie dawali pograć Nikoli Karabaticiowi (w pierwszej połowie tylko jeden gol), ale za to zupełnie nie mogli powstrzymać Mikkela Hansena. Duńczyk był motorem napędowym PSG. Do szatni schodził z 8 bramkami na 11 prób. Zespół z Kielc też miał jednak czym straszyć potwierdzając wysoką formę z ostatnich meczów o mistrzostwo Polski oraz Puchar Polski. Kielczanie mieli cały wachlarz możliwości w ataku, a efektem tego były bramki praktycznie wszystkich ofensywnych zawodników, którzy znaleźli się na parkiecie. Długo na gola czekał Michał Jurecki, ale kiedy już pokonał Omeyera trafiał w każdej możliwej sytuacji.
Do 20. minuty mistrz Francji miał dwubramkową przewagę, ale gdy podopieczni Tałanta Dujszebajewa zdołali wyrównać, to od tego momentu utrzymywał się wynik remisowy. Zespół z Kielc miał w ostatniej akcji pierwszej części gry szansę na prowadzenie, ale Lijewski nie zdążył oddać rzutu.
Drugą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczęli kielczanie. Po golach Jureckiego i Jachlewskiego wyszli po raz pierwszy w tym meczu na dwubramkowe prowadzenie (18:16). Paryżanie mieli duże problemy z konstruowaniem akcji, a gdy już dochodzili do pozycji rzutowych to kapitalnie pomiędzy słupkami spisywał się Sławomir Szmal. Tyle, że po drugiej stronie bramki strzegł Thierry Omeyer, który też napsuł sporo krwi zespołowi Dujszebajewa. Po 7 minutach bez gola PSG sygnał do ataku dał Nikola Karabatić. Do remisu doprowadził za to Luc Abalo po pięknej indywidualnej akcji.
Czas upływał, a kieleccy gracze nadal nie mogli przebić się przez szczelny defensywny blok Paris Saint Germain. Ich przerwa bez gola trwała jeszcze dłużej niż PSG, bo 12 minut. Dopiero po wziętym czasie przez Dujszebajewa najpierw trafił Lijewski, a później Zorman. Na tablicy wyników było 21:22, a dodatkowo dwie minuty kary dostał Luka Karabatić. Na 10 minut przed końcem do remisu doprowadził Uros Zorman.
Przy stanie 24:23 dla PSG, Słowieniec trafił wprost w Omeyera, ale w kolejnej akcji rzut Karabaticia zatrzymał Szmal. Do remisu doprowadził Lijewski, a moment później na prowadzenie wyprowadził nas Manuel Strlek. Na 4 minuty przed końcem było 25:24 dla Vive. W 57. minucie gola rzucił Michał Jurecki, a Vive prowadziło już 26:24. Serdarusic wziął czas dla PSG. Na niewiele to się zdało. Wprawdzie w kolejnej akcji paryżanie rzucili, ale za sprawą gola Strleka było 27:25 i półtorej minuty do końca. Na minutę przed końcem czerwoną kartkę dostał Igor Vori i stało się jasne, że Kielce mają upragniony finał Ligi Mistrzów!
Vive Tauron Kielce – Paris Saint Germain 28:26 (16:16)
Vive: Sławomir Szmal, Marin Sego, Krzysztof Markowski - Michał Jurecki 5, Grzegorz Tkaczyk, Tobias Reichmann 4, Piotr Chrapkowski, Mateusz Kus, Julen Aguinagalde 3, Karol Bielecki 1, Mateusz Jachlewski 1, Manuel Strlek 4, Krzysztof Lijewski 4, Paweł Paczkowski, Uros Zorman 4, Ivan Cupić 2.
Kary:
PSG: Patrice Annonay, Thierry Omeyer - Fahrudin Melić, Henrik Molgaard 1, William Accambray, Igor Vori 1, Benoit Kounkoud, Robert Gunnarsson, Luc Abalo 3, Luka Karabatić 1, Mikkel Hansen 10, Daniel Narcisse 1, Sergiy Onufryienko 5, Samuel Honrubia 2, Nikola Karabatić 2, Jeffrey M'Tima .
Kary: