SPORT
Vive wraca do Hali Legionów. Na początek spotkanie z dobrymi znajomymi
Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce po ponad dwumiesięcznej przerwie wracają do Hali Legionów. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa w Walentynki o 18.30 w meczu 18. kolejki PGNiG Superligi zmierzą się z Sandrą SPA Pogonią Szczecin.
Drużyna „Portowców” w obecnym sezonie nie spisuje się najlepiej i z trzema zwycięstwami na koncie zajmuje dopiero szóste miejsce w tabeli granatowej grupy. Pod koniec listopada poprzedniego roku w roli grającego trenera Pogoni zatrudniony został dobrze znany w Kielcach - Mariusz Jurasik. Szczecinianie po przepracowaniu zimowego okresu przygotowawczego pod okiem doświadczonego zawodnika po wznowieniu rozgrywek minimalnie przegrali z Wybrzeżem Gdańsk, a w ostatniej kolejce pokonali Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. - Wbrew pozorom Pogoń w swojej kadrze ma doświadczonych i obytych zawodników. Myślę, że gdyby nie pewne problemy organizacyjne to byliby zdecydowanie wyżej. Warto przyjść na takie spotkanie, bo zawodnicy ze Szczecina potrafią grać w piłkę ręczną. Wygrali ostatni mecz i pewnie z nami też będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony - przekonywał Tomasz Strząbała, drugi trener Vive Tauronu Kielce.
Dla Mariusza Jurasika będzie to kolejny powrót do Hali Legionów. Po rozstaniu się z Vive popularny „Józek” w Kielcach grał już jako zawodnik i trener Górnika Zabrze. - W ostatnich miesiącach w Zabrzu Mariusz nie chciał grać, a teraz w Szczecinie musi. Takie jest życie bardzo dobrego zawodnika. Myślę, że jeśli będzie potrzeba to może pomóc swojej drużynie nie tylko z ławki, ale i z boiska. Mariusz jest bardzo doświadczony i nie potrzebuje bardzo rygorystycznego przygotowania atletycznego, bo obecnie w swojej grze bazuje na rutynie i technice nabieranej latami. Na pewno jeszcze w nie jednym spotkaniu może pokazać się z dobrej strony - komplementował Jurasika asystent Tałanta Dujszebajewa.Obok "Józka" w barwach Pogoni zagra również trzech innych zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali barwy kieleckiego klub: Wojciech Zydroń, Mateusz Zaremba i Bartosz Konitz.
Wtorkowy mecz w Hali Legionów szczególny będzie dla Patryka Walczaka, który w domowym meczu Vive nie grał od października kiedy nabawił się kontuzji ręki. Teraz będzie miał szansę zaprezentować się przed kielecką publicznością w starciu przeciwko swojemu byłemu klubowi. - Bardzo się cieszę, że w końcu będę mógł zagrać w końcu w domu po kontuzji i przerwie na mistrzostwa świata. Rozmawiałem z kolegami ze Szczecina, ale nie udało się od nich nic "wyciągnąć". Na pewno przeciwnik będzie grał ambitnie i mocno w obronie, bo tym charakteryzował się Górnik Zabrze, który prowadził Mariusz Jurasik. Wydaję mi się, że trener próbuje wprowadzić to teraz w zespole ze Szczecina - przekonywał Patryk Walczak.
W meczu z Pogonią w barwach Vive nie zagrają Mateusz Kus (uraz kolana) oraz Krzysztof Lijewski (stłuczona dłoń). Pod znakiem zapytania stoi również występ Deana Bombaca, który w ostatnich dniach zmagał się z problemami żołądkowymi.
Wtorkowy mecz 18. kolejki PGNiG Superligi Vive Tauron Kielce - Sandra SPA Pogoń Szczecin w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.30.