SPORT
Trojak: Cieszymy się z tego remisu, ale jest duży niedosyt
W spotkaniu 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce zremisowała na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok 2:2. – Bardzo wierzę w tą drużynę, że stać nas na lepszy wynik. Myślę, że ten zespół gra coraz lepiej. Zostało nam pięć spotkań, mam nadzieję że wygramy wszystkie. Ta drużyna zasługuje na wyższe miejsce w tabeli niż to, na którym jest – powiedział Miłosz Trojak, kapitan gospodarzy.
Kielczanie mimo dwukrotnego objęcia prowadzenia nie potrafili utrzymać korzystnego rezultatu do końca.
– Przed meczem nie wzięlibyśmy tego remisu w ciemno. Zawsze gramy o trzy punkty, tym bardziej, że gramy u siebie. Kibice zrobili dziś wielkie święto, są wspaniali. Z przebiegu meczu byliśmy drużyną lepszą. Musimy wykazać się większą koncentracją w tych najważniejszych momentach. Niby Jagiellonia kontrolowała ten mecz ale jakiś klarownych sytuacji nie miała. Cieszymy się z tego remisu ale jest duży niedosyt – zaznaczył Miłosz Trojak,
Korona traciła bramki po dośrodkowaniach, które są mocnym punktem rywali w całym sezonie Ekstraklasy.
– Boli to, że wiedzieliśmy o tym, że Jagiellonia tak gra. Na treningu skupiliśmy się na dużej liczbie wcięć, które wykonują rywale. Niestety, taka jest piłka i popełniliśmy dzisiaj dwa błędy, po których straciliśmy bramki. Jest remis i jedziemy dalej – podsumował.
Trojakowi wtórował kolega ze środka obrony.
– Z jednej strony dwa razy prowadziliśmy z Jagiellonią i w niektórych sytuacjach (zwłaszcza w drugiej połowie) powinniśmy się zachować lepiej. To najbardziej boli, że tego korzystnego wyniku nie udało się dowieźć do końca. Z przebiegu meczu, w szczególności drugiej części rywale mieli przewagę posiadania piłki. Gdybyśmy lepiej zachowywali się w niektórych sytuacjach to udałoby się zdobyć te trzy punkty – podkreślał Piotr Malarczyk, wychowanek kieleckiego klubu.
Kolejny ligowy mecz Korona rozegra z Ruchem Chorzów w niedzielę 26 listopada. Starcie na Stadionie Śląskim rozpocznie się o godzinie 15.00.