SPORT
Passa trwa. Korona zremisowała z wiceliderem
W spotkaniu 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce zremisowała z Jagiellonią Białystok 2:2. Bramki dla kielczan zdobywali Nono (z rzutu karnego) oraz Martine Remacle. Dla rywali trafili natomiast Jesus Imaz oraz Jakub Lewicki.
W porównaniu do ostatniego meczu z Piastem Gliwice doszło do dwóch zmian w podstawowym składzie Korony. Na boisku od pierwszego gwizdka sędziego Karola Arysa pojawili się Jacek Podgórski oraz Dawid Błanik. Na ławce zasiedli zaś Mateusz Czyżycki oraz Ronaldo Deaconu.
Początek spotkania był nerwowy. W 3. minucie niecelny strzał z dystansu oddał Kristoffer Normann Hansen.
Cztery minuty poźniej groźnie zrobiło się w polu karnym Jagielloni. Po dobrym zgraniu głową na dalszy słupek Zatora żaden z kielczan nie dotknął jednak piłki.
Po chwili Korona zaatakowała ponownie. Tym razem Jewgienij Szykawka minął Zlatana Alomerovicia ale nie umieścił piłki w siatce gości.
W 12. minucie Nono świetne podał w pole karne do Dawida Blanika lecz jego uderzenie zablokowali obrońcy rywali.
Sześć minut później wysoki pressing podopiecznych Kamila Kuzery przyniósł skutek. Zamieszenie w polu karnym gości zakończył jednak daleki od celu strzał Szykawki.
W 27 minucie Dominick Zator przedłużył wślizgiem zagranie białoruskiego napastnika ale piłka przeleciała wzdłuż linii bramkowej niedotknięta przez żadnego z kielczan.
Niespełna dziesięć minut później groźną sytuację stworzyła Jagiellonia. Po stracie w środku pola Martina Remacla indywidualną akcję przeprowadził Hansen. Norweg dośrodkował na głowę José Naranjo a ten zdobył bramkę, uczynił to jednak będąc na pozycji spalonej.
Dwie minuty przed końcem pierwszej połowy tym samym odpowiedziała Korona. Po dośrodkowaniu Dawida Blanika piłkę w siatce umieścił Martine Remacle jednak podający 26-letni skrzydłowy Korony był na spalonym.
Po chwili kolejna sytuacja gospodarzy wykreowana przez duet Błanik - Remacle. Michal Sáček sfaulował w polu karnym Belga co potwierdziła analiza VAR. Z jedenastego metra skutecznie uderzył Nono, a arbiter po chwili zakończył pierwszą połowę.
Druga część gry rozpoczęła się od śmielszych ataków gości, jednak obrońcy Korony radzili sobie z kolejnymi akcjami rywali.
W 54. minucie Jewgienij Szykawka uderzał a bramkę Zlatana Alomerovicia ale Serb poradził sobie z tym uderzeniem. Kilkadziesiąt sekund później jego vis a vis dobrze interweniował w sytuacji sam na sam z Jesusem Imazem.
Jednak po chwili po dośrodkowaniu Adriana Diegueza były napastnik Wisły Kraków uprzedził Xaviera Dziekońskiego dopadając do zagranej piłki i zdobył wyrównującego gola (1:1).
Po zdobyciu bramki podopieczni Adriana Siemieńca przejęli inicjatywę lecz to Korona cieszyła się z bramki. W 67. minucie nikt nie przeciął ostrego dośrodkowania w pole karne Martina Remacle a piłka znalazła drogę do siatki bramki Jagielloni.
Kolejne fragmenty pojedynku minęły pod znakiem ataków białostoczan. W 81. minucie goście dopięli swego. Po dośrodkowaniu z prawej strony Tarasa Romanczuka wprowadzony z ławki Jakub Lewicki doprowadził do remisu.
Jagiellończycy nie odpuszczali. Atakowali bramkę Korony jednak żadna z ich akcji nie była już skuteczna.
Ostatecznie Korona zremisowała z Jagiellonią Białystok 2:2. Tym samym gospodarze zanotowali siódmy ligowy mecz z rzędu bez porażki.
Najbliższe dni miną pod znakiem przerwy reprezentacyjnej. Kolejny ligowy mecz kielczanie rozegrają z Ruchem Chorzów w niedzielę (26 listopada). Starcie na Stadionie Śląskim rozpocznie się o godzinie 15.00.
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok
2:2 (1:0)
45+4’ Nono (k.), 68' Remacle – 56' Imaz, 81' Lewicki
Korona: Dziekoński – Zator, Trojak, Malarczyk, Godinho – Hofmeister – Błanik (63' Konstantyn), Nono (71' Takacz), Remacle (79' Deaconu), Podgórski (63' Czyżycki) – Szykawka (71' Dalmau).
Jagiellonia: Alomerović – Sáček, Skrzypczak, Diéguez, Wdowik – Nené, Romanczuk – Marczuk (66' Kupisz), Naranjo (77' Rybak), Hansen (77' Lewicki) – Imaz.
Żółte kartki: 45+3’ Nono, 85' Zator – 45+3’ Sáček, 45+3’ Nene, 85' Lewicki
Sędzia: Karol Arys (Szczecin)
Widzów: 10 859