Na Legię bez Zatora, Trejo i Resty, który nie dorasta do ekstraklasy

W najbliższą niedzielę Korona Kielce podejmie u siebie Legię Warszawa w meczu 2. kolejki PKO Ekstraklasy. W składzie kielczan potrzebne są zmiany, biorąc pod uwagę ostatni, przegrany aż 0:3 pojedynek w Szczecinie.

Kamil Kuzera stwierdził, że ma plan na ten mecz, jednak o jego skuteczną realizację będzie o tyle trudniej, iż nadal nie może liczyć na kilku ważnych zawodników. – Czekamy na zawodników, którzy nadal są lżej kontuzjowani. Konstantyna, Zatora i Trejo nadal nie mam do swojej dyspozycji – powiedział trener Korony.  

Na ten moment problemów kadrowych nie rozwiązują nowi gracze. "Kuzi" mocno podważył obecną przydatność do zespołu nowych zawodników, odnosząc się do osoby Hiszpana, Pau Resty. – Pau nie jest dziś gotowy, aby rywalizować na poziomie ekstraklasy. Musimy zindywidualizować treningi. Jest tu duża dysproporcja – stwierdził szkoleniowiec kielczan. 

Od zaraz zbawieniem niepewnej defensywy Złocisto-Krwistych nie będzie także najnowszy nabytek Korony, Bartłomiej Smolarczyk. – Zdajemy sobie sprawę z tego, w jakich realiach funkcjonujemy. Gdyby był gotowy do gry i nie miał pewnych ubytków, nie trafiłby do naszego zespołu. Jest to zawodnik z dobrym mentalem, którego trzeba zbudować. W ostatnim czasie grywał tylko w meczach reprezentacji. Zobaczymy, czy trafi do kadry na ten mecz. Jemu potrzebny jest czas. Zna swoje dobre i złe strony. Cały czas mam kontakt z trenerami reprezentacji, mamy od niech deklarację, że chcą w niego inwestować, stawiać na niego – zdradził Kuzera, który nie gryzł się w język, zabierając głos odnośnie do letnich "wzmocnień" klubu. 

– Do tej pory nasze ruchy kadrowe nie są transferami topowymi. To uzupełnienia. Transfer topowy oznacza, że zawodnik z miejsca daje nową jakość, a tego nie mamy. Nasi zawodnicy mogą być topowi, albo nie – zakończył. 

Początek meczu Korony z Legią w niedzielę o godz. 20:15.