Rewolucja za pięć dwunasta. Trenerzy będą mogli poprosić o challenge

Ten system oficjalnie zadebiutował podczas  Final4 Ligi Mistrzyń w Budapeszcie. Żaden z trenerów nie zdecydował się na jego wykorzystanie.

Aby zweryfikować sporną sytuację, trener musi nacisnąć elektroniczny brzęczek wykorzystywany do brania czasu na żądanie. Musi to zrobić tuż po takiej akcji. Jeśli challenge nie będzie udany, drużyna straci jeden z trzech przysługujących na mecz timeoutów. Jeśli będzie prawidłowy, czas nie zostanie zabrany.

Powtórki dotyczą określonych sytuacji: ocenienia prawidłowości bramki, dyskwalifikacji zawodnika, zmian, niesportowego zachowania. Sędziowie będą musieli dysponować odpowiednimi powtórkami.

Final4 zostanie rozegrane w sobotę i w niedzielę.