SPORT
Rajd Dakar będzie wolniejszy. Zawodników czeka kilka nowości
Rajd Dakar ponownie odbędzie się na terenie Arabii Saudyjskiej. Przyszłoroczne zmagania ruszą 3 stycznia, a zawodników czeka dwanaście dni rywalizacji ze startem i metą w Dżuddzie.
Organizatorzy wytyczyli zupełnie nową trasę, nieco wolniejszą od poprzedniej. Zmagania mają być bardziej techniczne. W najbardziej prestiżowym terenowym rajdzie świata czwarty raz z rzędu wystartuje piekoszowianin Maciej Giemza. Motocyklista Orlen Teamu w ostatniej edycji zajął świetne, najlepsze w swojej karierze, siedemnaste miejsce.
W najbliższej odsłonie zawodników czeka sporo zmian. Roadbooki będą otrzymywać tuż przed startem, a o najniebezpieczniejszych fragmentach trasy będą ostrzegać ich sygnały dźwiękowe. Dodatkowo motocykliści będą mogli korzystać z mocno ograniczonej ilości opon.
– Wprowadzono sporo zmian, które myślę, że mają na celu spowolnienie tych najszybszych kierowców. Pewnym utrudnieniem będzie możliwość używania tylko sześciu tylnych opon podczas całego rajdu. Z kolei rozdawanie roadbooków tuż przed każdym etapem zmieni trochę rywalizację i uczyni ją bardziej sprawiedliwą. Na trasie ma być dużo mniej szybkich odcinków, które akurat ja wolę, ale trzeba się dostosować – mówił Maciej Giemza, motocyklista ORLEN Team.
Dokładana trasa 43. Rajdu Dakaru zostanie zaprezentowana w listopadzie.