SPORT
Pyłypczuk wrócił do Korony w nowej roli
Serhij Pyłypczuk wrócił do Korony Kielce. Ukrainiec dołączył do sztabu szkoleniowego drugiej drużyny.
38-latek wrócił do stolicy Świętokrzyskiego kilkanaście tygodni temu. Po wybuchu wojny na Ukrainie przyjechała tutaj jego rodzina. Do Kielc trafili również trenowani przez niego juniorzy Metalista Charków. On sam długo nie mógł opuścić kraju, ale zrobił to, kiedy pozwoliły na to przepisy.
W końcówce poprzedniego sezonu Serhij Pyłypczuk dołączył do występującej w klasie okręgowej Piaskowianki Piaski. Zagrał w czterech meczach, w których strzelił jednego gola. W pierwszej kolejce nowych rozgrywek zaliczył 90 minut w wygranym 3:2 wyjazdowym spotkaniu z Grodem Ćmińsk.
Teraz osiągnął porozumienie z Koroną Kielce i został członkiem sztabu szkoleniowego trzecioligowych rezerw, gdzie pierwszym trenerem jest Mariusz Arczewski, a grającym asystentem Krzysztof Kiercz.
– Serhij jest już w sztabie drugiego zespołu. Jego doświadczenie bardzo nam się przyda. Ten zespół ma być dla wielu młodych chłopaków mocnym przetarciem przed pierwszą drużyną. Dla nas rezerwy są przedłużeniem pierwszego zespołu. Wyniki są ważne, ale jeszcze ważniejsze jest odpowiednie przygotowanie zawodników pod kątem ekstraklasowych występów – mówi nam Paweł Golański, dyrektor sportowy kieleckiego klubu.
– Cieszymy się, że wraca do nas osoba, która długo grała w Kielcach. Serhij zostawił bardzo dużo zdrowia na boisku. On chce się ciągle rozwijać. Chcemy mu w tym pomóc. Swoim doświadczeniem i nazwiskiem może dać nam bardzo dużo – uzupełnia Golański.
Siergiej Pyłypczuk grał w Koronie w latach 2013-2017. W „żółto-czerwonej” koszulce zaliczył 95 występów.
Trzecioligowe rezerwy rozegrają kolejny mecz w środę. O 17 na stadionie przy Szczepaniaka podejmą KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski.