SPORT
PŚ: Polacy w połowie drogi do sukcesu
Siatkarska reprezentacja Polski wygrała swój piąty mecz podczas Pucharu Świata w Japonii. Tym razem Biało-czerwoni szans nie pozostawili Wenezuelczykom, których pokonali 3:1. Stephane Antiga dał dzisiaj odpocząć dotąd podstawowym zawodnikom, w tym Mateuszowi Bieńkowi z Effectora Kielce. Środkowy pomimo niewielkiego czasu spędzonego na parkiecie zdobył trzy punkty.
Mecz z Wenezuelą dla Polaków miał być spacerkiem. Drużyna z Ameryki Południowej Biało–czerwonym postawiła jednak trudne warunki. Zaskakująco jej łupem padł pierwszy set, w kolejnych podopieczni Stephane'a Antigi pokazali, że są jednym z faworytów do triumfu w rozgrywkach i wygrali mecz 3:1.
W starciu przeciwko Wenezueli Stephane Antiga dał nieco odpocząć swoim asom. Na ławce zasiedli m.in. Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Piotr Nowakowski czy Mateusz Bieniek. Środkowy Effectora Kielce na parkiecie pojawił się w trzecim secie w miejsce Karola Kłosa i zdołał zdobyć trzy punkty. MVP spotkania wybrany został Dawid Konarski.
Za Polakami połowa morderczego turnieju. Teraz czeka ich dwa dni przerwy, a rywalizacja przeniesie się do Toyamy. Tu Biało-czerwoni zagrają z Kanadą, Egiptem i Australią. Aktualnie Polska w tabeli Pucharu Świata zajmuje drugie miejsce, tracąc jeden punkt do liderujących Amerykanów. Przypomnijmy, że dwie najlepsze drużyny wywalczą kwalifikację na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Rio.
Polska - Wenezuela 3:1 (25:27, 25:23, 25:16, 25:23)
Polska: Konarski (22), Możdżonek (14), Buszek (14), Mika (6), Kłos (5), Łomacz (1), Gacek (libero) oraz Kubiak (4), Bieniek (3), Szalpuk (3), Kurek (1) i Drzyzga
Wenezuela: Pinerua (14), Rivas (13), Gonzalez (9), Gonzalez (8), Melean (6), Quijada (3), Mata (libero) oraz Marquina (libero), Carrasco, Rodriguez (1), Berreto (3) i Marquez (5)