SPORT
Ojrzyński: Najważniejsze było wybieganie i zachowanie zdrowia
– Cieszy zwycięstwo. Od początku trener Ojrzyński wpaja nam, że zawsze trzeba o nie walczyć, nawet jeśli to jest mecz sparingowy – powiedział Marcel Gąsior, środkowy pomocnik Korony Kielce, po wygranym 2:1 meczu kontrolnym z Wisłą Puławy
„Żółto-czerwoni” pokonali drugoligowca po golu w ostatniej akcji. W zamieszaniu w polu karnym, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, najlepiej odnalazł się Piotr Malarczyk. W pierwszej połowie na listę strzelców wpisał się Dawid Błanik.
– Cieszę się, że wygraliśmy – i tego, że obyło się bez kontuzji. W ostatnich dniach niektórzy mieli mniejsze problemy. W tym sparingu były słabsze momenty, ale chłopaki pokazali charakter walcząc do końca – wyjaśniał trener Leszek Ojrzyński.
Kielczanie od początku starali się grać wysokim pressingiem. Podobnie jak w sparingu z Puszczą, do gry desygnowane były dwie „jedenastki”.
– Na razie gramy po 45 minut. W drugiej połowie było kilku zawodników bez większego doświadczenia w seniorskiej piłce. Ci chłopcy zbierają szlify. Ciężko jeszcze o zgranie, bo nad tym nie pracowaliśmy. Brakuje nam płynności. Niektórzy nie grali na swoich pozycjach, bo była taka potrzeba. Sparing oceniam pozytywnie. Wiemy, że są niedociągnięcia. Najważniejsze było wybieganie. Każdy miał swoje zadania. Podczas zgrupowania w Turcji dogramy poszczególne elementy, wtedy też wszystko nabierze odpowiedniego kształtu – tłumaczył szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
W środę Korona rozegra sparing ze Skrą Częstochowa. W przyszłą sobotę wyleci na dwutygodniowe zgrupowanie do tureckiego Belek.