Odnowiona odnowa. "Zawodnicy mają coś, na co sobie zasłużyli"

- Jesteśmy zadowoleni, że wspólnie z MOSiR-em udało nam się zrealizować tę inwestycję. Poprzednie pomieszczenia były małe i niedostosowane do naszych potrzeb. Teraz już takie są. Cały obszar został kompletnie wyremontowany. Zawodnicy mają do dyspozycji coś takiego, na co sobie zasłużyli. Chcieliśmy, aby tak to wyglądało. Wszystko zostało wykonane przez MOSiR. Jesteśmy z tego zadowoleni. Uważamy, że piłkarze oraz fizjoterapeuci - tych mamy trochę więcej, otrzymali odpowiednie warunki pracy. Z tego zaplecza będą korzystać również drużyny juniorów starszych i młodszych - tłumaczył prezes kieleckiego klubu, Krzysztof Zając.

- Najważniejszą rzeczą była poprawa funkcjonalności tych pomieszczeń. Część z oddanych powierzchni, wcześniej w ogóle nie było użytkowanych. Dokonaliśmy rozbiórki kilku ścian. Zostało wprowadzone dodatkowe wyposażenie. Klub się rozrasta jeśli chodzi o poszczególne działy. Wiemy, że wcześniejsze pomieszczenia przystosowane do masażów zawodników były bardzo malutkie. W tym momencie komfort pracy będzie lepszy, mamy nadzieję, że to przełoży się na wyniki - wyjaśniał Jacek Domaradzki, kierownik Kolporter Areny.

- Przy okazji tego otwarcia, w imieniu całego klubu: zarządu, trenera, zawodników chciałbym podziękować MOSiR-owi za okres podczas minusowych temperatur. Wspólnymi siłami go przetrwaliśmy. Mieliśmy możliwość, prawie w dziewięćdziesięciu procentach trenowania na takich boiskach jakich chcieliśmy. Nie było to łatwe. Było trochę stresów, ale udało się przeprowadzać też zajęcia na głównej płycie. Chciałbym podziękować zarówno panom w biurze oraz tym, którzy pracowali na zewnątrz. Oni w tej zimie wykonali super pracę dla klubu i myślę, że drużyna tymi dziewięcioma punktami jakoś za wszystko się odpłaciła - mówił Krzysztof Zając.

Koszt przebudowy odnowy biologicznej wyniósł siedemdziesiąt tysięcy złotych.

za: korona-kielce.pl