Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Lijewski po Ostrovii: Agresja ze strony gospodarzy była bardzo duża

piątek, 06 października 2023 22:30 / Autor: Piotr Okła
Lijewski po Ostrovii: Agresja ze strony gospodarzy była bardzo duża
Fot. Orlen Superliga
Lijewski po Ostrovii: Agresja ze strony gospodarzy była bardzo duża
Fot. Orlen Superliga
Piotr Okła
Piotr Okła

W meczu 8. kolejki Orlen Superligi, Industria Kielce pokonała w wyjazdowym meczu Arged Ostrovię Ostrów Wielkopolski 38:27. Drugi trener kielczan chwalił postawę zawodników w drugiej połowie – chłopaki wykorzystali praktycznie każdą sytuację, którą sobie stworzyli więc z końcowego wyniku jesteśmy zadowoleni – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski.

Pomimo wyrównanego początku, mistrzowie Polski wygrali mecz w Ostrowie Wielkopolskim.

– Pierwsza połowa w atakowanej części boiska była w naszym wykonaniu gorsza niż w obronie. W defensywie nie mieliśmy takich problemów jak w ataku. Znów naszą bolączką była nieskuteczność w sytuacjach sam na sam. Dochodziliśmy do tych sytuacji ale brakowało nam zimnej głowy i wykończenia akcji. Bramkarz gospodarzy bronił te sytuacje a później posyłał piłki do kontrataku. W tej części gry w obronie uciekał nam obrotowy – zauważył Krzysztof Lijewski. 

W drugiej połowie 20-krotni mistrzowie kraju pokazali się z lepszej strony grając skuteczniej pod bramką rywala.

– Po przerwie przypilnowaliśmy kołowego i szczelniej broniliśmy. Miłosz Wałach odbił kilka piłek. Nasze celowniki były też lepiej nastawione. Chłopaki wykorzystali praktycznie każdą sytuację, którą sobie stworzyli więc z końcowego wyniku jesteśmy zadowoleni – ocenił asystent Tałanta Dujszebajewa.

 Zawodnicy Arged Ostrovii dostali trzy czerwone kartki. W najgroźniej wyglądającym starciu ucierpiał Szymon Wiaderny.

– Agresja ze strony gospodarzy była bardzo duża. Arciom Karalek musiał mieć zszywany łuk brwiowy. Wiaderny skręcił kostkę. Mamy nadzieję, że ta kontuzja nie jest poważna bo niedługo gramy w Kielu (środa 11 października, godz. 20.45 przyp.red.). Na dzień dzisiejszy kostka go boli, po urazie opuścił boisko i nie wrócił już później na parkiet. Do meczu Ligi Mistrzów jest jednak jeszcze trochę czasu. Mam nadzieję, że po raz kolejny sztab medyczny, jak zwykle, stanie na wysokości zadania i postawi Szymona na nogi – zakończył szkoleniowiec.

W najbliższą sobotę (14 października) kielczanie rozegrają domowy mecz z Gwardią Opole. Początek tego spotkania o godzinie 16:00.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO