Lettieri: Będziemy daleko od spadku

- W ostatnich tygodniach trenowaliśmy bardzo dobrze. Często dwa-trzy razy dziennie. Tak naprawdę okres przygotowawczy potrwa jeszcze dwa tygodnie. Przerwa między rozgrywkami była krótka, dlatego kilku zawodników nie zdążyło do końca wyleczyć urazów, pojawiły się również nowe kontuzje, co jest teraz naszym największym problemem - tłumaczył Lettieri.

W spotkaniu z Zagłębiem z powodu urazów nie będzie mogło zagrać aż sześciu zawodników: Jacek Kiełb, Nika Kaczarawa, Radek Dejmek, Djibril Diaw, Fabian Burdenski i Michał Gardawski. Pod dużym znakiem zapytania stoi również występ Marcina Cebuli. - Mamy ograniczone pole manewru, więc zarys wyjściowej „jedenastki” nie trudno ustalić - zaznaczał trener „Żółto-czerwonych”.

Największą niewiadomą jest kto stanie w bramce. W ostatnim sparingu z AEK Ateny po połowie zagrali Maciej Gostomski i Zlatan Alomerović. - Ostateczną decyzję podejmiemy po konsultacji z Mirosławem Dreszerem, trenerem bramkarzy - mówił Lettieri.

Korona w próbie generalnej przed startem ligi przegrała 0:1 z czołową drużyną ligi greckiej - AEK Ateny. - Mimo dużego zmęczenia pokazaliśmy się z dobrej strony. Forma idzie w górę. Przygotowania były ciężkie, ale wykonaliśmy pięćdziesiąt procent pracy, do której w takim okresie jesteśmy przyzwyczajeni. W ostatnich dniach piłkarze mieli więcej czasu na regenerację, więc powinni nabrać odpowiednią świeżość - wyjaśniał były szkoleniowiec FSV Frankfurt.

Korona przed rozpoczęciem rozgrywek przez wielu tradycyjnie skazywana jest na spadek. - Pracujemy ciężko i dalej tak będzie, aby być od tego jak najdalej. Nie będziemy mieć problemów z bezpiecznym utrzymaniem - zaznaczał 50-latek.

Giono Lettieri w dotychczasowej pracy trenerskiej prowadził tylko kluby z niższych niemieckich lig. Teraz zadebiutuje w LOTTO Ekstraklasie. - Wasze rozgrywki, poza tymi największymi jak w Anglii, Włoszech, Hiszpanii, Niemczech czy Francji stoi na dobrym poziomie. Jedynym problemem jest to, że dobrzy piłkarze z Europy mają duże wątpliwości przed ewentualnym transferem tutaj. Dlatego myślę, że trenerzy z zagranicy mogą pomóc ekstraklasie, bo mają większe kontakty i mogą robić jej dobrą reklamę - zakończył szkoleniowiec Korony. 

*** 

PRZED MECZEM Z ZAGŁĘBIEM POWIEDZIELI: 

Możdżeń: Niemieckiego ciężko się słucha, dlatego z nowymi zawodnikami dogadujemy się po angielsku

Żubrowski i Rymaniak przed sezonem: „Mamy nadzieję, że w poniedziałek rozwiejemy wszelkie wątpliwości”