SPORT
Industria pokazała przepaść nad liderem ligowego peletonu
W meczu 15. kolejki Orlen Superligi Industria Kielce pokonała na wyjeździe PGE Wybrzeże Gdańsk 38:22. W szeregach gospodarzy zadebiutował były zawodnik wicemistrzów Polski.
Środowe starcie dość długo toczyło się według schematu bramka za bramkę, choć to kielczanie utrzymywali raz jedno-, raz dwubramkowe prowadzenie. Dopiero tuż przed końcem premierowego kwadransa kielczanie zdobyli trzy gole z rzędu i rozbudowali przewagę do wyniku 12:8. Lwia część z tych trafień należała do Artsema Karaleka, który w tym czasie zanotował pięć bramek.
Ten krótki fragment zintensyfikowanej skuteczności pozwolił kielczanom na spokojne dogranie pierwszej połowy. Obie drużyny wróciły do naprzemiennego rzucania między słupki, przez co po 30 minutach tablica świetlna wskazywała rezultat 17:13.
Po zmianie stron zespół Talanta Dujshebaeva nawiązał do wspomnianego wyżej fragmentu lepszej skuteczności – z tą różnicą, że przebił go ponad dwukrotnie. Między 34. a 38. minutą wicemistrzowie Polski zdobyli aż siedem goli z rzędu. To wydarzenie, rzecz jasna, ustawiło spotkanie, a w zasadzie przesądziło jego losy.
Industria bardzo pewnie pokonała trzecią siłę rozgrywek 38:22. Najwięcej goli dla przyjezdnych zdobywali Karalek (7), Jędraszczyk i Sićko (po 5). Dwa trafienia zapisał przy swoim nazwisku Tomasz Gębala. Były zawodnik kielczan debiutował w ekipie z trójmiasta.





