SPORT
Kuzera po Widzewie: straciliśmy dzisiaj dwa punkty
W meczu 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce zremisowała na Suzuki Arenie z Widzewem Łódź 1:1. – Niestety swoim brakiem odpowiedzialności podaliśmy przeciwnikowi rękę – oceniał po spotkaniu Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych".
Pomimo wielu sytuacji bramkowych oraz optycznej przewagi nad rywalami piłkarze Korony Kielce nie zdołali zdobyć cennych trzech punktów.
– Plan na mecz, jego realizacja i sposób dzisiaj się sprawdzał. Zdobyliśmy bramkę, powinniśmy zdobyć przez pierwsze pół godziny jeszcze dwie i zamknąć ten mecz. Niestety swoim brakiem odpowiedzialności podaliśmy przeciwnikowi rękę. Nie wynikało to z tego, że straciliśmy kontrolę nad meczem tylko z naszej nonszalancji.To było jedyne piętnaście minut, w którym straciliśmy panowanie nad spotkaniem na własne życzenie. Finalnie straciliśmy dzisiaj dwa punkty – przyznał trener.
Na Suzuki Arenie w piątkowy wieczór zjawiło się 12 587 widzów.
– Patrząc na to gdzie jesteśmy na początku tego sezonu jeśli chodzi o punkty, to dziś od pierwszej minuty meczu sam byłem zdziwiony, że aż tak dużo ludzi w nas wierzy i wspiera. Tak wielu ludzi widzi dobro tego zespołu bo ja też widzę go bardzo dużo. Dzisiaj jestem bardzo zły, że straciliśmy dwa punkty ale wiem, że zbudowaliśmy coś wielkiego, co zostanie w tym klubie na lata. Dziękuję bardzo kibicom i zespołowi, musimy być mocniejsi w następnym meczu – wskazał Kamil Kuzera.
Od początku sezonu kielczanie mają problem ze skutecznym finalizowaniem ataków.
– Podjęliśmy ryzyko w końcówce wpuszczając samych ofensywnych zawodników. Bardzo chcieliśmy wygrać. Na dzień dzisiejszy brakuje takiego mocniejszego chciejstwa w tym wszystkim i determinacji na boisku. Nasza Ekstraklasa pokazuje, że jeżeli jesteś dobrze zorganizowany i dobrze funkcjonujesz jako zespół to ta spontaniczność i nieprzewidywalność w ataku może spowodować, że zdobędziesz bramkę – analizował szkoleniowiec.
Mecz z Widzewem był trzecim kolejnym meczem bez zwycięstwa Korony.
– Nie jest to łatwa sytuacja dla chłopaków. Wyciągamy to co jest złe i pracujemy bardzo mocno nad finalizacją. Wiem, że chłopaki chcą bardzo. Wiem też, że będzie to bardzo ciężka runda, w której każdy punkt będzie na wagę złota i mam nadzieję, że to odwrócimy jak najszybciej – podsumował Kamil Kuzera.
Kolejny mecz kielczanie rozegrają już w najbliższy wtorek (26 września). W ramach 1. rundy Fortuna Pucharu Polski zmierzą się w Białymstoku z rezerwami miejscowej Jagiellonii.