SPORT
Kuzera po Legii: Znowu zdecydował głupi błąd
Korona Kielce przegrała mecz z Legią Warszawa. Po pięciu kolejkach „żółto-czerwoni” mają na koncie jeden punkt. – Chcieliśmy od początku meczu zagrać odważnie. Musimy patrzeć na siebie i brać sprawy w swoje ręce – powiedział Kamil Kuzera, trener kieleckiej drużyny.
Korona przegrała z Legią 0:1. Kielczanie praktycznie przez całe spotkanie nie potrafili przedostać się na połowę rywali. Więcej o meczu pisaliśmy: TUTAJ.
– Jeżeli doprowadzasz do przewagi w Warszawie i kreujesz takie sytuacje, to musisz zdobyć bramki. Przed nami kolejne spotkanie, potrzebujemy dyscypliny i konkretów – wyjaśniał Kamil Kuzera.
Korona wyszła na Legie w innym ustawieniu.
– Mamy bardzo duży kontuzji i to psuje nasze plany na mecz. Jednak chcieliśmy zagrać jeden na jednego i to praktycznie wyszło, zdecydowała głupia bramka i to boli. Nikt nie załamuje rąk. To co jest na boisku trzeba przekuć w lepsze wyniki. Możemy mówić, że gramy dobrze, ale na koncie naszym jest za mało punktów. Wiem, że jestem z tego rozliczany – tłumaczył szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Wyjaśnił on także, dlaczego w meczu nie zagrał Miłosz Trojak, kapitan i lider Korony.
– Miłosz ma uraz przywodziciela. Może w przyszłym tygodniu uda się go doprowadzić do meczu, jednak zobaczymy czy podejmiemy takie ryzyko. Jestem zadowolony z pracy obrony, mimo że straciliśmy głupią bramkę. Legia nie stworzyła groźnych sytuacji i to na pewno cieszy – podsumował trener.
W przyszłą niedzielę (27 sierpnia) Korona zagra u siebie z Zagłębiem Lubin.