SPORT
Legia okazała się zbyt mocna. Po pięciu kolejkach, jeden punkt
W niedzielnym meczu 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce przegrała na wyjeździe z Legią Warszawa 0:1. W pierwszej połowie podopieczni Kuzery nie zagrozili bramce gospodarzy, a ci zdobyli tylko jedną bramkę. Druga połowa wyglądała tak samo. Obraz spotkania zmienił się dopiero po czerwonej kartce dla Jędrzejczyka, jednak kielczanom nie udało się pokonać Tobiasza.
Kamil Kuzera był zmuszony do roszad w składzie. Oprócz kontuzjowanego Piotra Malarczyka, z Legią nie zagrali dwaj kluczowi zawodnicy – Jakub Łukowski oraz Miłosz Trojak. Z kolei po kontuzji do składu wrócił Kyryło Petrow, a na ławce usiedli Dawid Błanik oraz Bartosz Kwiecień. Pierwszy mecz w „żółto-czerwonej” koszulce zaliczył Yoav Hofmeister.
Na rozgrzewkę goście wyszli w koszulkach z numerem 7 i napisem „Łuko jesteśmy z Tobą”. Były one oczywiście gestem wsparcia wobec Jakuba Łukowskiego, który zerwał więzadło w kolanie.
W 2 minucie pierwszy strzał w meczu oddali gospodarze. Po akcji prawą stroną Baku zagrał piłkę po ziemi w pole karne, strzał w środek oddał Rosołek. Dziekoński interweniował bez problemu.
Koroniarze pierwszy raz uderzyli na bramkę rywali 10 minut później. Po dokładnym przerzucie Briceaga, z piłką przed polem karnym znalazł się Deaconu, jednak uderzył wysoko nad bramką.
Legia przeważała od początku i próbowała kreować sytuacje. W 16 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony do strzału przewrotką złożył się Pekhart. Jednak kapitalnie interweniował młodzieżowiec w bramce gości i wybił piłkę na rzut rożny.
„Żółto-czerwoni” nie bali się rozgrywać piłkę od własnej bramki. Gdy jednak trzeba było zagrać podanie na kilkadziesiąt metrów, to Dziekoński robił to praktycznie bezbłędnie. Jednak podopieczni Kuzery mieli problem z utrzymaniem się przy piłce na połowie przeciwnika.
Po kolejnym dośrodkowaniu, tym razem z lewej strony, Petrowowi nie udało się wybić piłki z własnego pola karnego. Dopadł do niej Makana Baku i mierzonym strzałem wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
W 37 minucie goście ruszyli z kontratakiem. Po zagraniu piłki na lewą stronę przed polem karnym faulowany przez Jędrzejczyka był Briceag. Do piłki ustawionej około 20 metrów od bramki Tobiasza podszedł Ronaldo, jednak uderzył nad poprzeczką.
Na drugą połowę obie drużyny wyszyły bez zmian. Najpierw zaatakowała Korona, lecz dośrodkowanie spokojnie złapał Tobiasz. Po chwili zaatakowali gospodarze. Kun zszedł z lewego skrzydła do środka i podał piłkę do Muciego. Ze strzałem Albańczyka poradził sobie Dziekoński.
Przez kolejne minuty Korona tak, jak w pierwszej połowie nie potrafiła przedostać się na połowę rywala. Z kolei Legia szukała swoich szans, jednak żadna z nich nie zakończyła się konkretnym zagrożeniem.
W 74 minucie lewą stroną zaatakował Czyżycki. Zawodnika Korony sfaulował Artur Jędrzejczyk, w konsekwencji otrzymał drugą żółto kartkę i został wyrzucony z boiska. Korona rozegrała rzut wolny, a w polu karnym został sfaulowany Dalmau. Sędzia Sylwestrzak wskazał na 11 metr, jednak po interwencji sędziów Var, jedenastka została anulowana.
Grając w przewadze goście zaczęli częściej przekraczać połowę boiska z piłką. Dośrodkowywali futbolówkę to z lewej, to z prawej strony, jednak nie skutkowało to dobrymi okazjami do zdobycia gola.
Najbliżej zdobycia bramki był wracający po kontuzji Błanik. Jednak strzał głową skrzydłowego przeleciał nad poprzeczką.
W przyszłą niedzielę (27 sierpnia) Korona zagra u siebie z Zagłębiem Lubin. Mecz rozpocznie się o godzinie 15.
Legia – Korona Kielce 1:0 (1:0)
Bramki: Baku 25’
Legia: Tobiasz – Jędrzejczyk, Augustyniak, Ribeiro – Baku, Josue [KPT] (59’ Elitim), Slisz (72’ Celhaka), Kun – Rosołek (72’ Kramer), Pekhart (59’ Gual), Muci (76’ Rose)
Korona: Dziekoński – Godinho, Zator, Petrow [KPT] (78’ Błanik), Hofmayster, Briceag – Deaconu (64’Podgórski), Takac (78’ Strzeboński), Nono, Remacle (64’ Czyżycki) – Szykawka (69’ Dalmau)
Żółte kartki: Slisz, Jędrzejczyk x2, Ribeiro – Takac, Nono
Czerwona kartka: Jędrzejczyk
Sędziowie: Damian Sylwestrzak oraz Bartosz Heining, Adam Karasewicz
Widzów: 20 648