SPORT
Kuzera: Korona nie jest grą planszową. Piotr Dulnik dał nam iskrę, nadzieję
Nie ustają echa czwartkowych rewolucji wokół Korony Kielce. Do kwestii zwolnienia Piotra Dulnika ze stanowiska przewodniczącego Rady Nadzorczej klubu odniósł się Kamil Kuzera, trener ekstraklasowego zespołu.
Szkoleniowiec Korony Kielce przygotowywuje zespół do piłkarskiego święta na Suzuki Arenie, gdzie w niedzielę Złocisto-Krwiści podejmą Legię Warszawa. Względny spokój i pracę zaburzyły mu jednak czwartkowe rewelacje z Urzędu Miasta.
– Moja postawa nie będzie taką, którą oczekują wszyscy. Bo nie da się skupić na meczu. Korona to duża odpowiedzialność. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to, co dzieje się w klubie. Nasz klub przechodził różne drogi, ale zawsze natrafiał na tej drodze na ludzi z pasją. Taką osobą jest Piotr Dulnik. On dał nam iskrę i nadzieję. Praca, którą wykonał jest nieoceniona. W niedzielę mamy swoje święto i będziemy chcieli podziękować mu za całą pracę. Korona nie jest żadną grą planszową, jest wartością dodaną – powiedział 40-latek.
Kuzera zaznaczył, że nie chce odnosić się do spekulacji na temat możliwego zwolnienia ze stanowiska prezesa klubu, Łukasza Jabłońskiego. Początek niedzielnego starcia Korony z Legią o godz. 17:30.