Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Kubeł zimnej wody na inauguracje Ligi Mistrzów

sobota, 16 września 2017 17:23 / Autor: Piotr Natkaniec
Kubeł zimnej wody na inauguracje Ligi Mistrzów
Kubeł zimnej wody na inauguracje Ligi Mistrzów
Piotr Natkaniec
Piotr Natkaniec

Nie tak miała wyglądać inauguracja rozgrywek Ligi Mistrzów przez PGE Vive Kielce. Kielczanie po słabym meczu przegrali z wyjazdowe spotkanie z Mieszkowem Brześć.

Od samego początku kielecki zespół musiał gonić wynik. Już w 10 minucie podopieczni Tałanta Dujszebajewa przegrywali 7:3. Gospodarze trafiali z niemal 100% skuteczność, a prym wiódł były zawodnik Vive - Dzmitry Nikulenkau. Białorusin, który w Kielcach spędził 4 lata w przeciągu kilku minut rzucił 3 gole.

Vive stopniowo niwelowało straty i gdy na 10 minut przed końcem pierwszej połowy Bombac rzucił na 8:7 wydawało się, że goście zaraz dopadną rywali. Tymczasem Mieszkow znów zaczął wykorzystywać każdą swoją ofensywną szansę. Gracze Sergieja Bebeszki doskonale rzucali z drugiej linii, czego nie można powiedzieć o drużynie z Kielc. Ostatecznie gospodarze schodzili do szatni ze sporą przewagą 4 goli.

Po przerwie Dujszebajew zdecydował się na zmianę rozgrywającego. Na parkiecie pojawił się Uros Zorman za Deana Bombaca, który i tak był jednym z jaśniejszych punktów w pierwszych 30 minutach. Drugą połowę wyśmienicie zaczął Blaz Janc. Słoweniec rzucił trzy gole, a po faulu na nim, z boiska został wyrzucony Szylowicz. W 40 minucie przy stanie 19:17 Ivić w końcu powstrzymał Igrupulo, a kielczanie mogli złapać kontakt z gospodarzami. Jednak minutę później po dwóch prostych stratach przegrywali już 21:17. PGE Vive nie miało argumentów zarówno w defensywie jak i w ofensywie, żeby przeciwstawić się Mieszkowowi. Mistrzowie Polski ani razu w tym spotkaniu nie prowadzili. Już na kilka minut przed końcem stało się jasne, że po pierwszej kolejce europejskich pucharów Vive nie doda do swojego konta punktów.

Kolejna szansa już za tydzień z THW Kiel w Hali Legionów. 

Mieszkow Brześć - PGE Vive Kielce 28:25 (15:11)

Mieszkow: Pesić, Mijatovic - Rutenka 1, Kulak 2, Szkurinski 5, Poteko, Nikulenkou 5, Stojković 3, Szumak, Vukic 2, Prodanovic, Horak, Ragzor, Igropulo 5, Djrdjić 2, Szyłowicz 2

PGE Vive: Szmal, Ivić, - Jurecki 3, Dujszebajew 3, Kus 1, Aguinagalde 1, Bielecki 3, Jachlewski 1, Strlek 1, Janc 3, Lijewski 2, Jurkiewicz, Zorman, Mamić, Bombac 2, Djukic 2

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO