SPORT
Kornecki: Kiedy odbijasz piłki, nakręcasz się. Koncentracja była jednak najważniejsza
Mateusz Kornecki był bohaterem zwycięskiego meczu Polski z Czarnogórą. Bramkarz Industrii Kielce bronił jak natchniony. Zanotował 50-procentową skuteczność. – Pamiętam kilka dobrych spotkań w swoim wykonaniu, ale to było jedno z najlepszych – powiedział MVP pojedynku.
Mateusz Kornecki odbił 18 z 36 rzutów. Po pierwszej połowie miał niesamowitą, 63-procentową skuteczność.
– Cieszę się, że przez cały mecz mogłem utrzymać taką koncentrację, bo to nie zawsze jest łatwe. W tym spotkaniu wyglądało to dobrze – przyznał Mateusz Kornecki.
Polska wygrała 27:20. Podopieczni Patryka Rombla świetnie spisywali się w obronie, co ułatwiało również zadanie bramkarzowi.
– Z reguły tracimy więcej bramek, ale można powiedzieć, że obrona zawsze była naszą wizytówką. Pokazaliśmy, że dalej jest – tłumaczył 28-letni zawodnik.
Mateusz Kornecki szybko zatrzymał jednego z rywali w akcji sam na sam na sam. Później był na posterunku w newralgicznych momentach: najpierw po czerwonej kartce Arkadiusza Moryty, kiedy rywale mieli szansę na remis; w drugiej części, gdy Czarnogóra zaczęła odrabiać straty.
– Dla bramkarza ważne jest wejście w mecz. Kiedy bronisz piłki, nakręcasz się, jest łatwiej. Ale mecz trwa sześćdziesiąt minut, i tak jak wspomniałem, koncentracja musi być. Fajnie walczyliśmy i oczekuję, że w kolejnym meczu będzie tak samo – przyznał Mateusz Kornecki, który zdobył też jednego gola.
Po końcowej syrenie otrzymał nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu. Co zrobi z okazałym, pamiątkowym dyplomem?
– Na pewno zawiozę do domu. Może moja żona coś wymyśli, może ma jakiś pomysł. Na pewno nie będę tego oprawiał, gdzieś tam będzie sobie leżało – skwitował gracz Industrii Kielce.
W niedzielę, w swoim ostatnim spotkaniu turnieju, Polska zagra z Iranem (godz. 18).