SPORT
Historyczne zwycięstwo Vive Tauronu nad Barceloną!
Vive Tauron Kielce wygrywa po raz pierwszy w historii z FC Barceloną! Kielczanie pomimo słabszej postawy w pierwszej części gry odrobili straty w ciągu drugich 30 minut, a zwycięstwo zawdzięczają wzorowej grze w defensywie. Dzięki wygranej 33:31 mają już zaledwie punkt straty do liderujacych w grupie B Katalończyków, którzy odnieśli pierwszą porażkę w tym sezonie na własnym terenie.
Tałant Dujszebajew nie mógł skorzystać w spotkaniu z mistrzem Hiszpanii z usług Mariusza Jurkiewicza, Pawła Paczkowskiego i Grzegorza Tkaczyka, który doznał ostatnio ciężkiej kontuzji barku i nie zagra do końca sezonu. W takiej sytuacji jedynym nominalnym playmakerem kieleckiej drużyny został Uros Zorman. Słoweniec zagrał kapitalne zawody w ubiegłym tygodniu z Vardarem Skopje, ale początek meczu z Barceloną nie był już dla niego taki udany. Najpierw zaliczył stratę, a kilkadziesiąt sekund później był nieskuteczny pod bramką Vargasa. Nie tylko on zaliczył falstart z „Dumą Katalonii”. Zaledwie po 7 minutach kielczanie przegrywali już 7:3. I znów należy odwołać się do spotkania z Macedończykami, gdzie Vive Tauron w ciągu 30 minut (!) straciło zaledwie 6 goli.
W ataku szalał Kiril Lazarov, który przez pierwsze 30 minut rzucił 6 goli. Nie gorsi byli skrzydłowi. Gudjon Sigurdsson miał 4 bramki na koncie. Zwieńczeniem wspaniałej współpracy pomiędzy skrzydłowymi była kapitalna bramka na 8:5, kiedy Islandczyk dostał świetne podanie od Entreriossa i zamiast rzucać to przerzucił piłkę na drugą stronę boiska, a Victor Thomas pokonał Sławomira Szmala.
Nie dość, że słabo radziła sobie defensywa kielczan, to jeszcze brązowi medaliści ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów grali zbyt niecierpliwie w ataku. Na szczęście dla Vive Tauronu, szczypiorniści Barcelony często faulowali, a bezlitosny z siódmego metra był Karol Bielecki, który do przerwy rzucił 5 goli, z czego 4 z karnego.
Barcelona wypracowaną kilku-bramkową przewagę z początku meczu utrzymywała przez całe 30 minut. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem było 18:15, a 19 gola dla Barcelony rzucił Syprzak. W kolejnej akcji Vive popełniło błąd w ataku. „Duma Katalonii” tego nie wykorzystała, ale na sekundę przed końcem rzutem Reichmann pięknym dalekim rzutem zniwelował stratę do 3 goli.
W drugiej połowie zespół z Kielc przypomniał sobie mecz z Vardarem. Już po 5 minutach, dzięki agresywnej grze w obronie i bramkach Manuela Strleka była szansa na wyrównanie, ale faul w ataku popełnił Ivan Cupić. Ponad 100-osobowa grupa kieleckich kibiców nie musiała jednak długo czekać na kolejną szansę na remis. Moment później rzut Victora Thomasa obronił Szmal, a bramkę rzucił Bielecki. W 38. minucie było już po 22, a Vive Tauron nadal grało fantastycznie w defensywie. Dzięki temu z szybkich kontrataków gole zdobyli Cupić i Strlek.
Po kwadransie drugiej połowy przechwyt zaliczył Krzysztof Lijewski, który samotnie pobiegł na bramkę Katalończyków i rzucił na 28:24. Gdy wydawało się, że kielczanie mają wszystko pod kontrolą, niepotrzebną karę dwóch minut dostał Mateusz Kus, który radził sobie do tego momentu całkiem nieźle. Barcelona perfekcyjnie wykorzystała moment przewagi. Dwa gole Lazarova i Gurbindo zmniejszyło dystans do jednej bramki. Gdy Kus wrócił na parkiet, to na ławkę kar trafił za toPiotr Chrapkowski. Gospodarze wykorzystali kolejny prezent i w 53 minucie, za sprawą bramki Jallouza doprowadzili do remisu 29:29.
Zapowiadała się niezwykle nerwowa końcówka. Na 5 minut przed końcem bramkę numer 31 dla Kielc rzucił Jurecki. Chwilę później 12 gola rzucił Lazarov i znów był remis. W kolejnej akcji zrewanżował się Mateusz Kus, a na ławkę kar powędrował jeden z zawodników Barcelony. Do karnego podszedł nie kto inny jak Bielecki i mistrzowie Polski znów wyszli na prowadzenie. Co więcej kielczanie wykorzystali grę w przewadze, a Lijewski rzucił na 33:31. „Lijek w kolejnej akcji kolejny raz zanotował przechwyt i było jasne, że kielczanie w końcu odniosą pierwsze, historyczne zwycięstwo nad Barceloną!
FC Barcelona - Vive Tauron Kielce 31:33 (19:16)
FC Barcelona: Sarić, Perez de Vargas - Lazarov 12, Jallouz 4, Sigurdsson 4, Gurbindo 3, Entrerrios 2, Noddesbo 2, Tomas 2, Syprzak 1, Morros, Arino.
Vive Tauron Kielce: Szmal, Sego - Bielecki 9, Lijewski 4, Cupić 4, Strlek 3, Jurecki 3, Zorman 3, Aginagalde 2, Reichmann 2, Jachlewski 2, Chrapkowski 1, Kus, Buntić.