SPORT
Giemza będzie szlifował formę na pustyni. Został wyróżniony przed swoim piątym Dakarem
Maciej Giemza rozpoczyna bezpośrednie przygotowania do swojego piątego Rajdu Dakar. W przyszłym tygodniu uda się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie będzie szlifował formę na pustyni. Piekoszowianin pojedzie z 22 numerem startowym. Dokładnie takim samym, jak na ostatniej feralnej edycji. – To najlepszy znak, aby teraz dojechać z jak najlepszym wynikiem – mówi 25-letni motocyklista.
Ostatni Dakar dla zawodnika Orlen Teamu zakończył się na dziewiątym etapie, podczas którego uległ wypadkowi. Uszkodził bark i złamał stopę, co zmusiło go do wycofania. Wcześniej prezentował się bardzo dobrze i miał duże szanse na poprawę najlepszego miejsca w karierze. W 2020 roku był siedemnasty.
Maciej Giemza od dawna skupia się na nadchodzącej edycji. Najbliższe tygodnie spędzi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
– Przede mną najmocniejszy okres przygotowawczy. W dziewięćdziesięciu procentach będę jeździł tam motocyklem dakarowym. Ten okres powie mi na jakim jestem etapie, jaką prezentuję formę. Ten sezon nie był zbyt obfity w starty i teraz trzeba wykonać bardzo dużo pracy, aby wrócić do dyspozycji sprzed roku – wyjaśnia Maciej Giemza.
– Dużym utrudnieniem jest to, że ostatni kontakt z pustynią miałem na dziewiątym etapie ostatniego Dakaru. Muszę jak najszybciej odbudować swoją pewność, co pozwoli mi wjechać w rywalizację na dobrej pozycji. Ostatnio brakowało kilometrów, ale mam nadzieję, że dzięki nabytemu doświadczeniu, teraz odpowiednio ukierunkuje swój trening. Mam nadzieję, że uda się przepracować kilka jednostek z zawodnikami z zespołów fabrycznych – tłumaczy zawodnik Orlen Teamu.
Organizatorzy Rajdu Dakar docenili ostatnie występy Macieja Giemza. Znalazł się w grupie „Elite Bikers”, czego wyrazem jest żółty numer startowy. Jest to wyselekcjonowane grono zawodników ze ścisłej czołówki, którzy potrafią mocniej nacisnąć na manetkę gazu.
– Kiedy to zobaczyłem, to przeszły mnie ciarki. To może nie marzenie, ale na pewno miły akcent, bo organizatorzy docenili moją prędkość. Chociaż nie ukończyłem poprzedniej edycji, to zauważyli, że przebijałem się na poszczególnych odcinkach. To duża ekscytacja, taki kop motywacyjny – kwituje Maciej Giemza.
44. edycja Rajdu Dakar wystartuje 2 stycznia z miejscowości Ha'il. Przez następne dwa tygodnie zawodnicy przemierzą blisko 8000 kilometrów przez pustynie i bezdroża Arabii Saudyjskiej.