Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Effector znów wygrywa! Komplet punktów z Częstochową

sobota, 12 listopada 2016 19:26 / Autor: Piotr Natkaniec
Effector znów wygrywa! Komplet punktów z Częstochową
Effector znów wygrywa! Komplet punktów z Częstochową
Piotr Natkaniec
Piotr Natkaniec

Siatkarze Effectora Kielce nie dali większych szans AZS-owi Częstochowa i w czterech setach zgarnęli komplet punktów. Było to czwarte zwycięstwo kieleckiej drużyny w tym sezonie, która po 8. kolejce pozostanie na 8. miejscu w tabeli PlusLigi. 

Kibice zgromadzeni w hali „Pod Basztami” w Chęcinach musieli chwilę poczekać zanim sobotnie spotkanie nabrało tempa. Początek był lekko ospały i obfitujący w nieudane zagrywki i proste błędy. Częstochowianie jednak popełniali ich mniej i wyszli na prowadzenie 5:8. Długo jednak nie musieli czekać na odpowiedź Effectora, bo podopieczni Dariusza Daszkiewicza doprowadzili do remisu przy stanie 9:9. Gracze z Częstochowy złapali wiatr w żagle, gdy na zagrywkę wszedł Michał Szalacha. Prowadzili już 13:17, ale kielczanie ambitnie gonili i po asie serwisowym Pawlińskiego i pojedynczym bloku Kamendy wyrównali (18:18). Blok to był element, dzięki któremu kielecki zespół wygrał inauguracyjną partię. W końcówce punkty w ten sposób zdobywali Wohlfahrtsatter, Andrić i Pawliński.

Druga partia to był popis graczy z Kielc. Bardzo szybko odskoczyli rywalom i prowadzili 6:1. Potrafili utrzymać przewagę, choć w pewnym momencie, gdy Michał Bąkiewicz wprowadził na plac gry Mykołę Moroza zrobiło się gorąco. Dzięki mocnemu i precyzyjnemu serwisowi Ukraińca przyjezdni zbliżyli się do gospodarzy na punkt (12:11). To jednak wszystko na co było stać AZS. Kielczanie znów wyszli na kilku punktów prowadzenia, którego już nie oddali. Częstochowianie mieli problemy z rozszyfrowaniem zagrań Marcina Komendy, a dodatkowo odblokował się Leo Andrić, który w drugiej partii zdobył 7 punktów, czyli tyle ile w całym ostatnim meczu z Olsztynem.

10-minutową przerwę lepiej wykorzystali "akademicy" z Częstochowy, którzy szybko zbudowali przewagę i nie oddali jej praktycznie do samego końca seta. Przy stanie 13:19 Daszkiewicz zdecydował się na zmiany, a na placu gry pojawili się Antosik, Bućko, Więckowski czy Formela. Zmiennicy odrobili kilka punktów, ale nie zmienili obrazu gry, a kielczanie przegrali seta do 19.

Czwarta partia była niezwykle wyrównana. Oba zespołu grały bardzo uważnie i na pełnej koncentracji. Gdy tylko jeden z zespołów próbował odskoczyć na dwa punkty, drugi od razu doskakiwał. Na pierwsze trzypunktowe prowadzenie wyszli jednak kielczanie (18:15). Po ataku Formeli było już 20:16. Częstochowianie próbowali gonić i byli blisko odrobienia, ale po ataku Formeli challenge wziął Daszkiewicz i zamiast wyniku 20:19 było 21:18 dla zespołu z Kielc. Effector prowadzenia już nie oddał, ostatni punkt zdobył po podwójnym bloku Maćka Pawlińskiego.

Effector Kielce – AZS Częstochowa 3:1 (25:22, 25:21, 19:25, 25:21)

Effector: Komenda, Andrić, Maćkowiak, Pawliński, Wohlfahrtstatter, Wachnik, Sobczak (libero) oraz Antosik, Więckowski, Formela, Bućko

AZS: Buczek, Szymura, Adamajtis, Szałacha, Polański, Wawrzeńczyk, A. Kowalski (libero) oraz Grebeniuk, Janus, Moroz, T. Kowalski, Buniak

MVP: Marcin Komenda

 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO