SPORT
Effector pod Jasną Górą gra o "sześć punktów"
W ciągu trzech dni siatkarze Effectora stoczą dwa bardzo ważne pojedynki w kontekście układu dolnej części tabeli PlusLigi. Kielczanie zmierzą się z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Podopieczni Sinana Tanika w środę na wyjeździe zagrają z AZS-em Częstochowa, a w sobotę w Hali Legionów podejmą BBTS Bielsko-Biała.
Effector po 22. kolejkach z dorobkiem 17 punktów plasuje się na 13. lokacie w tabeli. W zdecydowanie gorszym położeniu znajduje się AZS, który od kilku tygodni ugrzązł na ostatnim miejscu. Obecnie zespół spod Jasnej Góry do kieleckiej drużyny traci „cztery” oczka, więc jeśli zawodnicy prowadzeni przez Michała Bąkiewicza marzą o utrzymaniu to muszą wygrać najbliższy pojedynek najlepiej za trzy punkty. Częstochowianie w poprzedniej kolejce przełamali serię dwunastu kolejnych porażek w starciu BBTS-em Bielsko-Biała. zwyciężając na wyjeździe 3:1. - Częstochowa jest na pewno w naszym zasięgu, ale musimy walczyć i zagrać na pełnej koncentracji. Bez tych elementów nie da się odnieść żadnego zwycięstwa. Jeśli dodatkowo nie będziemy popełniać prostych błędów, to powinniśmy przywieźć punkty spod Jasnej Góry - mówi rozgrywający Effectora, Marcin Komenda. - Musimy wygrać dwa najbliższe spotkania, żeby spokojnie przygotowywać się do końcówki sezonu. Rywale jednak, myślą podobnie – dodaje Adam Swaczyna, drugi trener Effectora.
Spotkanie AZS Częstochowa - Effector Kielce rozpocznie się w środę o godzinie 18.30.