SPORT
Efektowny Effector rozbił BBTS Bielsko-Biała
Siatkarze Effectora Kielce odnieśli drugie kolejne zwycięstwo na parkietach PlusLigi. Podopieczni Sinana Tanika rozbili w meczu 24. kolejki BBTS Bielsko-Biała 3:0. Kielczanie zagrali fantastyczne zawody. Bielszczanie tylko w pierwszej partii byli w stanie przeciwstawić się gospodarzom. W dwóch kolejnych setach byli tłem i oba gładko przegrali do 13.
To było kolejne spotkanie z rodzaju tych o przysłowiowe „sześć punktów”. Oba zespoły dzieliło zaledwie jedno oczko w ligowej tabeli. Stawką było też odskoczenie od drużyn, które w końcówce sezonu będą walczyły o uniknięcie barażu o pozostanie w PlusLidze. Zarówno kielczanie jak i bielszczanie przystępowali do tego meczu po zwycięstwach w poprzednich kolejkach. Effector pewnie wygrał z AZS Częstochowa 3:1, natomiast BBTS nadzwyczaj łatwo rozprawili się z Politechniką Warszawską.
Jednak ostatnie wyniki dodały skrzydeł zespołowi z Kielc, który zupełnie zdetronizował bielszczan. W pierwszym secie kielczanie szybko odjechali rywalom na trzy punkty (11:8), ale przyjezdni odrobili. To był jedyny moment tego meczu, kiedy gra była w miarę wyrównana. Końcówka należała jednak do Effectora. Kapitalnie spisywał się Jakub Wachnik, który przy stanie 20:19 najpierw zaserwował asa, a kolejną akcję skończył skutecznym atakiem. Zespół z Kielc wypracowanej przewagi już nie oddał i pewnie wygrał inauguracyjną partię do 21.
Drugi set to popis kieleckiej drużyny. Kielczanie już na początku odskoczyli na 5:2 i 9:4. Trener BBTS-u, Rostislav Chudik ratował się przerwą na żądanie, ale ta nic nie dała. Effector grał kapitalnie w każdym elemencie gry. Marcin Komenda mógł spokojnie wybierać pomiędzy naszymi skrzydłowymi a środkowymi bo zarówno jedni i drudzy byli bezbłędni. Do tego fantastycznie funkcjonował blok. Effector kontrował seta prowadząc kolejno 16:7 i 21:12. Ostatecznie wygrał do 13.
Kibice zgromadzeni w hali „Pod Basztami” w Chęcinach obawiali się, że obraz gry zmieni się po 10-minutowej przerwie, ale nic takiego nie miało miejsca. Trzeci set wyglądał bliźniaczko do drugiego. Gracze Tanika zaczęli od prowadzenia 5:1 po dwóch asach serwisowych Leo Andricia, który do tego odblokował się w ataku i grał bardzo skutecznie. Kielczanie grali jak w transie. Nic nie pomagały zmiany trener gości. Im było bliżej końca meczu tym kielecka drużyna grała lepiej. Nadal fantastycznie wyglądał blok gospodarzy, z którym zupełnie nie mogli sobie poradzić zawodnicy BBTS-u. Effector wygrywał 12:4 i 18:8. Mecz zakończył się kapitalną zagrywką Maćka Pawlińskiego na 25:13.
Effector Kielce – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:21, 25:13, 25:13)
MVP: Leo Andrić
Effector: Pawliński, Wohlfahrtstatter, Andrić, Wachnik, Nalobin, Komenda, Biniek (libero)
BBTS: Bieńkowski, Lipiński, Grzechnik, Janeczek, Kwasowski, Gaca, Koziura (libero) oraz Storozhylov, Gryc, Vemić
pin