Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Dujszebajew: Nie ma co gadać o zmęczeniu. Musimy wyjść i wygrać

piątek, 19 maja 2023 14:55 / Autor: Damian Wysocki
Dujszebajew: Nie ma co gadać o zmęczeniu. Musimy wyjść i wygrać
Dujszebajew: Nie ma co gadać o zmęczeniu. Musimy wyjść i wygrać
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści Barlinka Industrii Kielce nie mieli zbyt dużo czasu na świętowanie awansu do Final4. Przed nimi kolejne ważne zadanie. W niedzielę zagrają o 20 mistrzostwo Polski. Aby zdobyć tytuł muszą wygrać co najmniej dwiema bramkami z Orlenem Wisłą Płock. – Nie ma co gadać o zmęczeniu. Musimy wyjść i wygrać – przyznaje Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.

Zespół z Kielc zdobywa mistrzostwo nieprzerwanie od 2012 roku. Już przed rokiem Orlen Wisła postawiła twarde warunki. W tym sezonie, w pierwszym meczu, wygrała u siebie 29:27.

W przypadku zwycięstwa  „żółto-biało-niebieskich” dwiema bramkami o tytule przesądzi ogólny bilans bramkowy z całego sezonu, a ten jest zdecydowanie korzystniejszy dla kielczan (+358) niż płocczan (+289).

Podopieczni Xaviera Sabate notują bardzo udany sezon. Dotarli do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W nim minimalnie przegrali z Magdeburgiem.

– Mamy wielki szacunek dla Płocka. Grają niesamowity sezon. Awansowali do najlepszej ósemki. Przegrali w ostatnich sekundach. Szkoda, że nie awansowali do Final4. Byłoby lepiej dla naszej piłki ręcznej – tłumaczy Tałant Dujszebajew.

Kirgiz zwraca uwagę, że ten mecz mógł być rozgrywany trochę później. Z racji na dobro obu zespołów.

–  Chcielibyśmy grać tydzień później. Mam nadzieję, że z rok kalendarz zostanie poprawiony. Wiemy, jak to wygląda w Europie. Jeśli chcemy, żeby było fair. Gdyby któraś ze stron nie grała w ćwierćfinale, to ta druga mogłaby mieć uzasadnione pretensje. Mamy tak naprawdę jeden dzień na normalny trening. Nie ma jednak co gadać. Musimy wyjść i wygrać – wyjaśnia szkoleniowiec.

Wizytówką „Nafciarzy” jest bardzo twarda obrona. Zdaniem ekspertów, jedna z najlepszych w Europie.

– Oni mają dużo lepszy zespół niż każdy myśli. Mają bardzo agresywną obronę, która gra na tyle, na ile pozwalają sędziowie. W Płocku było dużym zaskoczeniem, że my mieliśmy chyba sześć wykluczeni, a oni dwa. Nie jesteśmy na tyle brutalni – przekonuje szkoleniowiec mistrza Polski.

Barlinek Industria zacznie rywalizację przy minus dwa.

– Dwie bramki to nic. Gdybyśmy mieli dwie bramki przewagi, to dalej byłoby to niebezpieczny wynik. W domu możemy to odrobić. Jesteśmy dumni, że mamy takich kibiców. Ostatnie spotkanie z Veszprem pokazało, dlaczego traciliśmy najwięcej w czasach covidu – kwituje Tałant Dujszebajew.

Niedzielny mecz z Orlenem Wisłą w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 17.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO