SPORT
Dujszebajew: Celje nie ma nic do stracenie, dlatego zawsze jest groźne
Szczypiorniści PGE VIVE w sobotę w meczu 12. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów w Hali Legionów podejmą Celje Pivovarną Lasko. - Zawsze przed własną publicznością jesteśmy faworytem i mamy więcej szans na zwycięstwo. Wszystko jedno przeciwko komu gramy. Taka jest moja opinia. W sobotę liczą się tylko dwa punkty - mówi trener kieleckiej drużyny, Tałant Dujszebajew.
Mistrzowie Słowenii zamykają tabelę grupy B, ale meczach z silniejszymi drużynami kilka razy pokazali się z bardzo dobrej strony. W pierwszej rundzie przekonali się o tym kielczanie, którzy w Celje przegrali 27:31
- W tym spotkaniu popełniliśmy zbyt dużo błędów, nie wykorzystaliśmy kilku stuprocentowych sytuacji „jeden na jeden” - to wszystko pozwalało Celje zdobywać bramki po kontratakach - wymieniał przyczyny porażki Tałant Dujszebajew.
- Oni w pierwszej części sezonu, po długim okresie treningów, byli bardzo dobrze przygotowani. Grali mocno i solidnie. Teraz widać po nich lekkie zmęczenie, ale to jest zespół, który nie ma nic do stracenia, dlatego zawsze jest groźny - przekonywał szkoleniowiec PGE VIVE.
Na wypożyczeniu w Celje przebywa dwóch zawodników mistrzów Polski - Daniel Dujszebajew i Branko Vujović. Obaj dostają sporo szans na grę. Młodszy syn trenera kieleckiej drużyny w tym sezonie LM rzucił 33 gole, natomiast Branko zanotował cztery trafienia mniej.
- Cieszymy się, że obaj mają możliwość gry w SEHA Lidze i Lidzie Mistrzów. Jestem pewny, że decyzja o tym, żeby tam występowali jest bardzo dobra. Jesteśmy zadowoleni z ich rozwoju. Jesteśmy wdzięczni Celje, że oni mogą tam łapać doświadczenie, które dla dwudziestoletnich chłopaków jest bardzo ważne - wyjaśniał Tałant Dujszebajew.
Przy okazji sobotniego meczu dojdzie zatem do spotkania rodziny Dujszebajewów.
- Przed meczem i w trakcie nie mam rodziny. Wtedy mam tylko jedną, a ona nazywa się - PGE VIVE - mówił trener mistrzów Polski. - Spotkamy się dopiero po spotkaniu. Daniel śpi razem z drużyną w hotelu. Nie ma prawa przyjść do nas, bo wtedy to nie jego dom. Przed meczem przywitam go jak normalnego zawodnika innego zespołu - zakończył Tałant Dujszebajew.
Sobotni mecz PGE VIVE - Celje w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 16.00.