Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM
lody z balic sport

SPORT

Dujszebajew: Celje nie ma nic do stracenie, dlatego zawsze jest groźne

piątek, 16 lutego 2018 13:08 / Autor: Damian Wysocki
Dujszebajew: Celje nie ma nic do stracenie, dlatego zawsze jest groźne
Dujszebajew: Celje nie ma nic do stracenie, dlatego zawsze jest groźne
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści PGE VIVE w sobotę w meczu 12. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów w Hali Legionów podejmą Celje Pivovarną Lasko. - Zawsze przed własną publicznością jesteśmy faworytem i mamy więcej szans na zwycięstwo. Wszystko jedno przeciwko komu gramy. Taka jest moja opinia. W sobotę liczą się tylko dwa punkty  - mówi trener kieleckiej drużyny, Tałant Dujszebajew.

Mistrzowie Słowenii zamykają tabelę grupy B, ale meczach z silniejszymi drużynami kilka razy pokazali się z bardzo dobrej strony. W pierwszej rundzie przekonali się o tym kielczanie, którzy w Celje przegrali 27:31

- W tym spotkaniu popełniliśmy zbyt dużo błędów, nie wykorzystaliśmy kilku stuprocentowych sytuacji „jeden na jeden” - to wszystko pozwalało Celje zdobywać bramki po kontratakach - wymieniał przyczyny porażki Tałant Dujszebajew.

- Oni w pierwszej części sezonu, po długim okresie treningów, byli bardzo dobrze przygotowani. Grali mocno i solidnie. Teraz widać po nich lekkie zmęczenie, ale to jest zespół, który nie ma nic do stracenia, dlatego zawsze jest groźny - przekonywał szkoleniowiec PGE VIVE.

Na wypożyczeniu w Celje przebywa dwóch zawodników mistrzów Polski - Daniel Dujszebajew i Branko Vujović. Obaj dostają sporo szans na grę. Młodszy syn trenera kieleckiej drużyny w tym sezonie LM rzucił 33 gole, natomiast Branko zanotował cztery trafienia mniej.

- Cieszymy się, że obaj mają możliwość gry w SEHA Lidze i Lidzie Mistrzów. Jestem pewny, że decyzja o tym, żeby tam występowali jest bardzo dobra. Jesteśmy zadowoleni z ich rozwoju. Jesteśmy wdzięczni Celje, że oni mogą tam łapać doświadczenie, które dla dwudziestoletnich chłopaków jest bardzo ważne - wyjaśniał Tałant Dujszebajew.

Przy okazji sobotniego meczu dojdzie zatem do spotkania rodziny Dujszebajewów.

- Przed meczem i w trakcie nie mam rodziny. Wtedy mam tylko jedną, a ona nazywa się - PGE VIVE - mówił trener mistrzów Polski. - Spotkamy się dopiero po spotkaniu. Daniel śpi razem z drużyną w hotelu. Nie ma prawa przyjść do nas, bo wtedy to nie jego dom. Przed meczem przywitam go jak normalnego zawodnika innego zespołu - zakończył Tałant Dujszebajew.

Sobotni mecz PGE VIVE - Celje w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 16.00.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO