Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Do trzech razy sztuka? Korona podejmuje Śląsk

niedziela, 31 lipca 2022 14:26 / Autor: Damian Wysocki
Do trzech razy sztuka? Korona podejmuje Śląsk
Do trzech razy sztuka? Korona podejmuje Śląsk
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W poniedziałek, w meczu zamykającym 3. kolejkę PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce zagra na Suzuki Arenie ze Śląskiem Wrocław. – Oby potwierdziło się powiedzenie, że do trzech razy sztuka. Celujemy w zwycięstwo – mówi Jacek Podgórski, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.

Przed dwoma tygodniami, w meczu inaugurującym zmagania, podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zaprezentowali się bardzo dobrze i zremisowali przed własną publicznością z Legią Warszawa 1:1. Kilka dni później zawiedli, zagrali dużo słabiej, i w pełni zasłużenie przegrali z Cracovią 0:2.

– Wiemy, co musimy poprawić. Taki dzień, jak w Krakowie, nie może się nam już przytrafić. Nie może być gapiostwa, braku komunikacji – mówi trener Leszek Ojrzyński.

– To były ciężkie dni. Przegraliśmy i nie pokazaliśmy się z dobrej strony. Na treningach było widać bardzo dużą mobilizację, żeby jak najszybciej zmazać plamę. Bardzo chcemy pokazać, że stać nas na zdecydowanie więcej – wyjaśnia Jacek Podgórski.

Śląsk Wrocław rozpoczął sezon od wyjazdowego, bezbramkowego remisu z Zagłębiem Lubin. W  poprzedniej kolejce pokonał u siebie Pogoń Szczecin 2:1. Drużyna z Dolnego Śląska zakończyła poprzedni sezon na piętnastym – ostatnim bezpiecznym – miejscu. Do końca broniła się przed spadkiem.

– Teraz są mądrzejsi o ten poprzedni tydzień. W swoich szeregach mają kilku wartościowych zawodników. Środek pola z Olsenem i Schwarzem to jakość sama w sobie. Do tego Exposito z przodu. Tak można wymieniać dalej, niemal na każdej pozycji. To też nie zawodnicy, którzy są w bardzo dobrej formie, bo takich drużyn nie ma na początku sezonu. Musimy pokazać swoją siłę. Chcemy przełożyć swój pomysł w praktykę – tłumaczy Leszek Ojrzyński.

Latem trenerem Śląska został Ivan Djurdjević, za którym bardzo dobre sezony w Chrobrym Głogów. Serb wraca na Suzuki Arenę po pamiętnym finale barażu o awans, który Korona wygrała po złotym golu Jacka Kiełba.

– Nie jestem osobą, która rozpamiętuje tego typu sytuacje, jak mecz barażowy z Koroną w poprzednim sezonie. Jako sztab zrobiliśmy wtedy wszystko, aby wygrać to spotkanie. Mecz potoczył się w taki, a nie inny sposób, byliśmy bardzo mocnym przeciwnikiem dla Korony. Oni awansowali do ekstraklasy, my również jesteśmy w innym miejscu, więc nie mam problemów z tym rywalem. Liczy się tylko najbliższy mecz – tłumaczy Ivan Djurdjević.

Korona ma jasno sprecyzowane, co należy poprawić w grze, aby myśleć o regularnym punktowaniu.

– Musimy być lepiej zorganizowani w defensywie. Nie możemy dawać przeciwnikom tyle miejsca, ile dawaliśmy Cracovii. Musimy zneutralizować ich najmocniejsze cechy. Trzeba skupić się na sobie. W ofensywie również musimy więcej kreować. Jeśli chodzi o organizację, to punktem odniesienia powinno być spotkanie z Legią, gdzie nie zostawialiśmy za dużo miejsca w środku – mówi Jacek Podgórski.

W kadrze na spotkanie ze Śląskiem powinien znaleźć się już Dawid Błanik, który na początku sezonu zmagał się z urazem. Nie wiadomo, czy kieleckiemu klubowi uda się zgłosić Ronaldo Deaconu. Wszystko może wyjaśnić się rzutem na taśmę. Na pewno zabraknie Piotra Malarczyka, który ma problem z plecami.

Poniedziałkowy mecz na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 19 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO