SPORT
Beniaminek z Kalisza ograny po raz drugi
Szczypiorniści PGE VIVE Kielce w rozegranym awansem meczu 16. kolejki PGNiG Superligi pokonali w Hali Legionów MKS Kalisz 37:21.
W pierwszym kwadransie na listę strzelców w kieleckiej drużynie wpisywali się tylko dwaj zawodnicy: Manuel Strlek i Michał Jurecki. Obaj w tym fragmencie zdobyli dziewięć goli - sześć z nich rzucił chorwacki skrzydłowy. Ich passę przerwał Alex Dujszebajew. Po mocnym otwarciu PGE VIVE zaliczyło blisko dziewięciominutowy przestój w zdobywaniu bramek, goście zaliczyli za to trzy trafienia i zmniejszyli dystans do wyniku 10:7. Po czasie wziętym przez Tałanta Dujszebajewa wszystko wróciło do normy i "żółto-biało-niebiescy" na przerwę schodzili prowadząc 17:10.
W drugiej części beniaminek z Kalisza pokazał się z ambitnej strony i długo "trzymał" stratę z pierwszej części. W końcówce szczypiorniści PGE VIVE dorzucili jednak kolejne bramki i ostatecznie zwyciężyli 37:21.
Przed szczypiornistami PGE VIVE tygodniowa przerwa reprezentacyjna. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa kolejny mecz rozegrają w ostatni dzień października, kiedy przed własną publicznością podejmą Stal Mielec.
PGE VIVE Kielce - MKS Kalisz 37:21 (17:10)
PGE VIVE: Szmal, Wałach - Strlek 8, Jachlewski 1, Jurecki 5, Bielecki, Mamić 3, Zorman 1, Jurkiewicz, Dujszebajew 4, Lijewski 6, Janc 3, Djukić 2, Aginagalde, Bis 3, Kus 1.