Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Andrzejki w Elverum. Wielkie nerwy Łomży Industrii, ale dwa punkty dał fenomenalny Wolff

środa, 30 listopada 2022 20:12 / Autor: Damian Wysocki
Andrzejki w Elverum. Wielkie nerwy Łomży Industrii, ale dwa punkty dał fenomenalny Wolff
Andrzejki w Elverum. Wielkie nerwy Łomży Industrii, ale dwa punkty dał fenomenalny Wolff
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Łomża Industria Kielce pokonała drugi raz w ciągu sześciu dni Elverum. W pierwszym meczu rundy rewanżowej fazy grupowej Ligi Mistrzów wygrała na wyjedzie 27:26. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zagrali bardzo słabo w ataku, ale na szczęście mieli w swoich szeregach Andreasa Wolffa, który odbił aż 19 piłek. 

W porównaniu z ubiegłotygodniowym starciem, w kieleckich szeregach doszło do jednej zmiany. Do składu wrócił Nicolas Tournat, wypadł Benoit Kounkoud.

Udany początek zanotowali bramkarze. Po pięciu minutach Andreas Wolff miał na swoim koncie cztery, a Emil Imsgrad trzy interwencje. Elverum prowadziło 2:1. W odróżnieniu od pierwszego spotkania, kielczanie przykładali dużą uwagę do szybkiego powrotu do obrony.

Pojedynek był toczony w żywym tempie. Jedni i drudzy starali się szybko wznawiać, a swoje ataki pozycyjne rozwiązywać po  wymienieniu kilku podań. Co przekładało się też na błędy albo nieprecyzyjne rzuty. Po kwadransie był remis 8:8.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa słabo spisywali się w ataku. Brakowało im precyzji. Mieli problemy z aktywną defensywą gospodarzy. Podobnie jak z pokonywaniem ich bramkarza. Emil Imsgrad odbił w pierwszej części osiem piłek. O dwie lepszy był Andreas Wolff, a zespoły schodziły do szatni przy wyniku 14:13 dla Łomży Industrii.  

Na początku drugiej części kielczanie szybko odskoczyli na cztery bramki, ale później mieli problemy z utrzymaniem rytmu. W ich ataku było za dużo chaosu. Proste błędy popełniali Haukur Thrastarson i Eliot Stenmalm. Kwadrans przed końcem mistrz Polski prowadził 20:19. Bohaterem był Andreas Wolff, który na tym etapie miał 17 skutecznych obron na swoim koncie.  

Gospodarze poczuli krew. W 47. minucie wyszli na prowadzenie 21:20. Błyskawicznie odpowiedział Dylan Nahi. Decydujący fragment zapowiadał wielkie emocje.

W 53. minucie Andreas Wolff w fantastyczny sposób obronił rzut karny, a w odpowiedzi gola na 25:23 rzucił Michał Olejniczak. Cztery minuty przed końcem Elverum doprowadziło do remisu 26:26. Miejscowi zaczęli grać siedem na sześć w ataku.

Obie drużyny dobrze broniły. Minutę przed końcem cudowną, indywidualną akcję przeprowadził Alex Dujszebajew, zdobywając gola na 27:26. Trener gospodarzy poprosił o czas. Po nim kielczanie świetnie spisali się w obronie, a na siedem sekund przed końcem o przerwę poprosił Tałant Dujszebajew. Jego zawodnicy nie stracili piłki i dopisali do swojego konta kolejne dwa punkty. 

Bohaterem mistrza Polski został Andreas Wolff, który odbił aż 19 piłek, co dało mu 42-procentową skuteczność.

Łomż Industria rozegra kolejny mecz w piątek. Jej rywalem na wyjeździe będzie Arged Ostrovia Ostrów Wielkopolski.

Elverum – Łomż Industria Kielce 26:27 (13:14)

Łomża Industria: Wolff, Kornecki – Nahi 2, Wiaderny, Sanchez, Gębala 1, Sićko 1, Stenmalm 2, Karacić 2, Thrastarson, Olejniczak 2, A. Dujszebajew 6, Moryto 4, Karaliok 1, Tournat 4

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO