„Siedem twarzy Sergiusza Piaseckiego” wyjątkowa wystawa na Świętym Krzyżu

– Święty Krzyż w życiu Sergiusza Piaseckiego jest niezwykle ważnym miejscem. Do tutejszego więzienia trafił w 1926 roku początkowo z wyrokiem kary śmierci, później zamienionym na 15 lat odsiadki. To tutaj nauczył się języka polskiego i zaczął pisać swoją najbardziej znaną powieść „Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy”. Dlatego można powiedzieć, że Święty Krzyż to miejsce, w którym dla Rzeczpospolitej narodził się Sergiusz Piasecki. Dobrze znał system komunistyczny, był jego zagorzałym przeciwnikiem, dlatego w okresie PRL-u jego twórczość była silnie zwalczana. Najważniejsze w jego życiorysie jest to, że w pewnym momencie zakończył swoją kryminalną drogę. To po chrześcijańsku człowiek, który dojrzewając do dobra, zrobił bardzo dużo dobrych rzeczy dla Polski – ocenia dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, który wziął udział w wernisażu wystawy.

Ekspozycja zatytułowana „Siedem twarzy Sergiusza Piaseckiego” jest umiejscowiona przed wejściem do dawnego więzienia, jakie znajdowało się na Świętym Krzyżu.

– Wystawa prezentuje skrótowo cały przekrój życiorysu Sergiusza Piaseckiego. Od kryminalisty, więźnia, po żołnierza AK, pisarza i zagorzałego antykomunistę działającego na emigracji. Materiały wykorzystane do stworzenia wystawy, pochodzą z archiwów polskich, brytyjskich oraz litewskich, to między innymi obrazy akwarele, które malował, ale także zdjęcia, rękopisy i unikalne dokumenty – wyjaśnia Tomasz Balbus jeden ze współautorów wystawy.

– Przez pewien czas naszej historii obok sanktuarium funkcjonowało więzienie. Bliskość relikwii drzewa Krzyża Świętego, na pewno sprawiała, że ci, którzy byli tutaj osadzeni, mieli okazję przemyśleć wile spraw. To między innymi tutaj dokonało się nawrócenie Sergiusza Piaseckiego. Zobaczył, że lepiej być po stronie dobra niż po stronie zła – mówi o. Józef Wcisło rektor Bazyliki na św. Krzyżu.

W uroczystym otwarciu wystawy na Świętym Krzyżu wzięli udział również krewni Sergiusza Piaseckiego.

– W naszej rodzinie bardzo żywe było przesłanie życia Sergiusza, to nie przypadek, że mam tak samo na imię. Cieszymy się, że po latach, kiedy komuniści chcieli wymazać jego twórczość i literaturę ze świadomości Polaków, dziś Sergiusz Piasecki jest czytany, jego książki już w wolnej Polsce są ponownie wydawane, jest popularnym pisarzem – opowiada Sergiusz Kieruzel.

Wystawę Instytutu Pamięci Narodowej „Siedem Twarzy Sergiusza Piaseckiego” na Świętym Krzyżu będzie można oglądać do końca sierpnia.