REGION
Rabuś paliwa wpadł na myjni samochodowej
Jego samochód skontrolowali sędziszowscy policjanci, a w środku były pojemniki, w których zmieściłoby się ponad 200 litrów paliwa. Przed sądem stanie 40-latek, który odpowie za szereg kradzieży oleju napędowego.
Nocą z piątku na sobotę (5 na 6 kwietnia) mundurowi patrolowali gminę Wodzisław. Zwrócili uwagę na bmw, zaparkowane na terenie myjni samochodowej.
- Za kierownicą siedział mężczyzna, który nie korzystał z myjni, a jedynie obserwował otoczenie. Zainteresowani tym policjanci postanowili z nim porozmawiać i sprawdzić prawdziwy powód jego postoju. Okazało się, że za kierownicą pojazdu siedział 40-letni mieszkaniec Śląska – mówi sierż. sztab. Beata Soboń z KPP w Jędrzejowie.
W aucie mężczyzny było 18 różnej wielkości plastikowych pojemników i dwa metalowe kanistry, które w sumie mogłyby pomieścić 225 litrów paliwa. Policjanci znaleźli też dwie tablice rejestracyjne oraz woreczek foliowy z zawartością amfetaminy.
- Okazało się, że zamontowane w bmw tablice rejestracyjne zostały skradzione i należą do innego pojazdu, a te właściwe ujawnione były wewnątrz pojazdu. Policjanci ustalili, że około dwóch godzin wcześniej, 40-latek zażywał amfetaminę, co potwierdził pozytywny wynik wykonanego badania narkotestu – wyjaśnia policjantka.
Szybko wyszło na jaw, że 40-latek, używając różnych tablic rejestracyjnych, dokonywał licznych kradzieży paliwa na terenie Śląska. Paliwo tankował do pojemników znajdujących się wewnątrz jego auta.
40-latkowi pobrano krew do dalszych badań, zatrzymano prawo jazdy, a następnie trafił do policyjnej celi. Mężczyzna usłyszał już zarzuty, zastosowano wobec niego policyjny dozór.