REGION
Oddali hołd zamordowanym mieszkańcom Szałasu
W tym roku obchodzimy 82. rocznicę pacyfikacji wsi Szałas. W ten sposób Niemcy zemścili się za pomoc udzieloną oddziałowi majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Mirosław Gębski, starosta kielecki złożył kwiaty przed pomnikami upamiętniającymi ofiary.
Szałas to miejscowość w gminie Zagnańsk, leżąca przy drodze Samsonów-Odrowąż. Wieś podczas II wojny światowej została mocno doświadczona. We wrześniu 1939 roku polscy żołnierze ukryli w okolicznych lasach broń i amunicję. Leśniczy z Szałasu, Wacław Biedrzycki, polecił mieszkańcom, aby je zebrali. Zrobił to również on i jego żona Helena. Za działalność konspiracyjną oboje zostali aresztowani przez gestapo. Wacław Biedrzycki zmarł po ciężkich przesłuchaniach. Wkrótce życie straciła też jego żona.
Kolejny cios dotknął miejscowość w kwietniu 1940 roku. Właśnie wtedy we wsi przeprowadzono krwawą pacyfikację, w wyniku której zginęło ponad 90 osób z Szałasu Komorników i Szałasu Starego.
– W gminie Zagnańsk, mimo upływu lat, pamięć o tamtych wydarzeniach wciąż jest żywa. Oba te kwietniowe dni już na zawsze naznaczone będą krwią niewinnie pomordowanych. Mieszkańcy pamiętają tamtą tragiczną historię, bo wielu z nich właśnie wtedy straciło członków swoich rodzin – mówi Mirosław Gębski, starosta kielecki.
Na pamiątkę tamtych tragicznych wydarzeń, w Szałasie Starym postawiono krzyż, upamiętniający zabitych. To, co wydarzyło się w kwietniu 1940 roku w Szałasie było jedną z największych pacyfikacji ludności cywilnej w powiecie kieleckim. Została ona zaliczona do tzw. pacyfikacji „hubalowskich”, czyli represji, które okupanci niemieccy wymierzali we wsie, w okolicy których działał oddział mjr Henryka Dobrzańskiego „Hubala”.
https://emkielce.pl/region/oddali-hold-zamordowanym-mieszkancom-szalasu#sigProGalleriaff6f8ef370