REGION
Grypa zniknęła w czasie pandemi koronawirusa?
W ciągu ostatniego pół roku Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna odnotowała zdecydowanie mniej zachorowań na grypę, niż w analogicznych okresach ubiegłych lat.
– W ciągu ostatnich miesięcy mamy dużo mniej zachorowań na grypę niż w latach ubiegłych. W ostatnim tygodniu w całym województwie zachorowało 1005 osób. Od 1 września do 15 stycznia mieliśmy średnią zapadalność w granicach 10 na 100 tys. mieszkańców, w ubiegłych latach w tym samym okresie było to blisko 100 zachorowań na 100 tys. Trudno określić dlaczego odnotowaliśmy spadek, może to być wynik tego, że osoby chore nie zgłaszają się do lekarzy, tylko próbują leczyć się na własną rękę – mówi Jarosław Ciura, świętokrzyski państwowy inspektor sanitarny.
– To, że cały czas mówi się o koronawirusie nie znaczy, że nie ma innych chorób górnego układu oddechowego – grypy czy grypopodobnych. Musimy być wyczuleni i nie możemy tego bagatelizować, bo powikłania pogrypowe również bywają poważne – dodaje inspektor sanitarny.
Sanepid ostrzega przed samodzielnym różnicowaniem grypy i zakażeń SARS-COV-2. W przypadku wystąpienia objawów ze strony dróg oddechowych, szczególnie w sytuacji trwającej epidemii zakażeń SARS-COV-2 należy skonsultować się z lekarzem, który może zlecić badania diagnostyczne w celu potwierdzenia lub wykluczenia czynnika etiologicznego.