REGION
„Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa!”, czyli mała inwestycja, która może uratować życie
W okresie jesienno-zimowym wzrasta liczba zatruć tlenkiem węgla – gazem niewyczuwalnym przez ludzkie zmysły. Świętokrzyscy strażacy przypominają, jak ważna jest profilaktyka i zaopatrzenie się w czujnik czadu.
Tlenek węgla, czyli czad, powstaje w wyniku niecałkowitego spalania materiałów palnych, jest lżejszy od powietrza i gromadzi się głównie pod sufitem. Głównym źródłem zatruć w budynkach mieszkalnych jest niesprawność przewodów kominowych: wentylacyjnych i dymowych.
- Czad jest ogromnie niebezpieczny – w krótkim czasie może spowodować śmierć człowieka. Tego gazu w żaden sposób nie da się wyczuć ani zobaczyć, jedynym ratunkiem jest czujnik czadu - mówi Marcin Nyga z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Warto pamiętać o tym, jakie są objawy zatrucia czadem.
- Niepokoić powinny takie symptomy jak senność, ból głowy, duszność, osłabienie, przyspieszona akcja serca. Jeśli mamy podejrzenie co do obecności czadu w powietrzu, natychmiast opuśćmy pomieszczenie i nie wahajmy się dzwonić po straż pożarną. Funkcjonariusze sprawdzą specjalnym sprzętem czy rzeczywiście ulatnia się tlenek węgla. Nawet jeżeli niebezpieczeństwo się nie potwierdzi, strażacy nie będą wymagać pokrycia kosztów interwencji. Nie lekceważymy żadnego zagrożenia – podkreśla Marcin Nyga.
Aby zadbać o swoje bezpieczeństwo warto przestrzegać kilku zasad: systematycznie czyścić i sprawdzać szczelność przewodów kominowych, a także wykonywać przeglądy techniczne. Absolutnie nie zasłaniać i nie przykrywać urządzeń grzewczych, ani kratek wentylacyjnych.
W przypadku wymiany okien na nowe, należy sprawdzić poprawność działania wentylacji - bardziej szczelne okna mogą pogarszać wentylację.
Na terenie naszego województwa w sezonie grzewczym 2019/2020, strażacy interweniowali 59 razy w związku z ulatnianiem się tlenku węgla, a 32 osoby były podtrute tlenkiem węgla.