REGION
Coraz więcej dzieci choruje na Covid-19
Do niedawna dzieci rzadziej niż dorośli zarażały się koronawirusem, a jeśli zachorowały, Covid-19 najczęściej przebiegał u nich bezobjawowo lub łagodnie. Obecnie coraz więcej małych pacjentów wymaga hospitalizacji z powodu zakażenia.
W całej Polsce dla dzieci przeznaczonych jest 900 łóżek covidowych, połowa z nich jest zajęta.
– Widzimy, że wersja brytyjska koronawirusa powoduje objawy także u dzieci. Są to często pacjenci dotknięci innymi chorobami, ale niestety, poszerza się także grupa najmłodszych, którzy nie mają innych chorób towarzyszących – powiedział podczas konferencji prasowej rzecznik resortu Zdrowia, Wojciech Andrusiewicz.
Coraz więcej małych pacjentów hospitalizowanych jest również w naszym regionie. – Lekarze przyznają, że przy trzeciej fali pandemii jest zdecydowanie więcej dzieci przebywających w szpitalach, niż przy pierwszej i drugiej. Obserwujemy to również w naszej lecznicy. W miniony weekend oddział dziecięcy neurologiczno-infekcyjny, który jest przeznaczony do leczenia dzieci z Covid-19, zapełnił się bardzo szybko. Aktualnie mamy pojedyncze wolne łóżka. W przypadku małych pacjentów z chorobami współistniejącymi zdarzają się ciężkie przebiegi – mówi Anna Mazu-Kałuża, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
– Aktualnie nie mamy przypadków dzieci z PIMS, czyli zespołem pocovidowym u dzieci. Natomiast można się spodziewać, że za kilka tygodni mogą się one pojawić. Nieustannie apelujemy, aby stosować się do obostrzeń i wytycznych sanitarnych, ponieważ zachorowań jest coraz więcej i dotykają dosłownie wszystkich – dodaje rzecznik.
PIMS występuje najczęściej u dzieci w wieku 5-9 lat. – Charakteryzuje się tym, że przez kilka dni może występować wysoka gorączka – 38,5 stopnia i wyższa o nieznanej etiologii. Pojawiają się także zmiany na skórze o charakterze wysypek, karminowy język, mogą wystąpić obrzęki stawów – tłumaczy Wojciech Przybylski, wojewódzki konsultant ds. zdrowia publicznego.
– U dziecka, które przechodzi PIMS możliwe są objawy praktycznie z każdego organu. Często doskwiera również kaszel, katar, biegunka czy zaburzenia układu nerwowego, a przyczyną tego jest reakcja immunologiczna na koronawirusa. Najcięższe powikłania to te związane z układem krążenia. Może dojść do zapalenia mięśnia sercowego, a przy powikłaniach, do tętniaka na tętnicach wieńcowych. To dość niebezpieczny zespół, dlatego jeśli szybko postawimy diagnozę, jest bardzo duża szansa, że leczenie zakończy się sukcesem – dodaje specjalista.
Jak informuje Ministerstwo Zdrowia, chorobę tę leczy się specjalistycznymi lekami podawanymi w szpitalu: immunoglobulinami, glikokortykosteroidami dożylnymi oraz medykamentami biologicznymi. Wczesne jej rozpoznanie i rozpoczęcie leczenia zazwyczaj szybko poprawia stan zdrowia dziecka, zmniejsza także ryzyko powikłań.