REGION
Ceny warzyw i owoców na miejskim targowisku z kosmosu. Powód - susza. Rolnicy modlą się o deszcz
Upały i susza bardzo utrudniają w tym sezonie dojrzewanie i zbiór owoców i warzyw. Szacuje się, że plony będą o 30 procent niższe. Ceny są wyższe niż w ubiegłym roku, w tym samym okresie i jak twierdzą sprzedawcy, będą się na takim poziomie utrzymywać. Wpływ na to mają również wysokie opłaty, które sprzedawcy muszą uiszczać za miejsca na placu targowym.
– Można powiedzieć, że wszystko jest droższe, ziemniaki kosztują 3 zł, w minionym roku były nawet o połowę tańsze. Jest to spowodowane niższymi plonami, usychają całe plantacje, a to co zostaje, bardzo ciężko jest wykopać. Kalafiory i brokuły rozkwitają zdecydowanie za wcześnie i w związku z tym bardzo dużo z nich się niszczy. Ceny są wysokie, ale biorąc pod uwagę plony i nakład naszej pracy wcale nie są wygórowane – informuje Eugeniusz Bąk, producent i sprzedawca na kieleckim targowisku. – Jest też problem z dostępem do wody, instalacja do nawadniania nie jest bardzo droga, chętnie bym w nią zainwestował, ale przy polach nie ma ujęć wody, a wykopanie studni głębinowej na własny koszt wiąże się z ogromnymi opłatami. Problem będzie też ze zbożem, pszenica jeszcze nie wykształciła się w kłosach, a już usycha – dodaje rolnik.
Ceny truskawek wahają się od 7 do 10 zł za kilogram, jak twierdzą sprzedawcy nie jest to dużo, biorąc pod uwagę słabe plony. – Modlimy się codziennie o deszcz, bo wszystko wysycha. Mam 70 arów truskawek i można powiedzieć, że większość plonów ugotowała się na polu i nie nadawała do sprzedania – opowiada pan Stanisław.
Na miejskim targowisku bardzo droga jest pietruszka, za jej kilogram z ubiegłorocznych zbiorów musimy zapłacić 20 zł. – W minionym roku o tej porze taka pietruszka kosztowała od 3 do 5 zł. Nikt z nas takich cen nie wymyśla z kosmosu, tylko to jest towar deficytowy, tegoroczna pietruszka bardzo słabo powschodziła, więc sytuacja będzie taka sama – informuje Marek Bernat, producent z Opatowa.
Jak podkreśla Damian Krupa, rolnik z Pacanowa, w tamtejszym regionie nie było opadów deszczu od ponad miesiąca i cierpią na tym uprawy. – Ogórek gruntowy kosztuje 4 zł, żeby go utrzymać, trzeba było uruchomić nawadnianie. W minionym roku ceny tego warzywa się mocno wahały, zresztą jak co roku, ale były nieco niższe. Cebula kosztuje 5 zł, nie jest do końca tak wykształtowana, jak powinna, cena rok temu była o około 2 złote niższa – dodaje Damian Krupa.
Jak opowiadają sprzedawcy, problemem są też wysokie opłaty za miejsca na targowisku. – Musimy płacić 150 zł za jeden dzień. To jest spora kwota i to też ma wpływ na ceny towarów, które sprzedajemy. Wiadomo, że klienci nie wiedzą, jakie są koszty produkcji i utrzymania się na rynku, dlatego też często narzekają, że ziemniaki czy pomidory są drogie – opowiada jeden ze sprzedawców.
– Odczuwam po portfelu wzrost cen, ale rozumiem, że rolnicy też mają ciężko. Pamiętam, jak czereśnie kupowałam po 5 zł teraz płacę dwa razy tyle. Nic na to nie poradzę, mam niewielką emeryturę i czasami po prostu muszę sobie niektórych produktów odmówić – opowiada pani Jadwiga.
Jednym z droższych warzyw jest także papryka, za kilogram zapłacimy 18 zł, za główkę kapusty 5 zł, podobnie za kalafior, a za fasolę szparagową 10 zł.
https://emkielce.pl/region/ceny-warzyw-i-owocow-sa-wysokie-powodow-jest-kilka#sigProGalleria3e6a69953c