50 tys. zł na odbudowę pizzerii w Bolminie

Pożar wybuchł nad ranem. Gasiło go dziewięć zastępów straży pożarnej. Właściciel pizzerii, pan Karol, kiedy tylko dowiedział się o zdarzeniu, sam wkroczył do akcji.

„Po dotarciu na miejsce chciał ratować wraz z zastępami straży pożarnej swoją firmę, która stała w płomieniach. Narażając swoje życie, wkroczył do płonącego budynku, aby usunąć butle z gazem, które mogły wybuchnąć”, czytamy na stronie zrzutka.pl.

Właściciel doznał niewielkich oparzeń i nie wymagał hospitalizacji, jednak pożar zabrał mu bardzo wiele.

„Wszyscy, którzy znają Karola wiedzą, iż Cameleon był jego życiem. Jako młody przedsiębiorca chciał własnymi rękami stworzyć fajne miejsce spotkań i wypoczynku dla młodych, jak i starszych. Angażował się w rozwój tego miejsca. Co chwila inwestował w nowe projekty (…) Od wiosny miały ruszyć prace nad salą na poddaszu, gdzie zakupione zostały już wszelkie niezbędne materiały i wyposażenie –WSZYSTKO SPŁONEŁO”.

Okazuje się, że duże zniszczenia poczynił nie tylko ogień, ale również woda.

„Kuchnia, jak i sala na parterze jest cała zalana – wymaga generalnego remontu. W pożarze uległa zniszczeniu większość instalacji elektrycznej, monitoring, klimatyzatory, sufity oraz wyposażenie. Spłonął również cały dach (…) Karol jako ambitna osoba chce jak najszybciej ruszyć z odbudową Cameleona”.

Siostra właściciela zaznacza, że wydarzenie niesie negatywne skutki nie tylko dla samego Karola, ale również innych osób.

„Nie tylko jemu zawaliło się teraz życie. Pamiętajmy o pracownikach, którzy mają na utrzymaniu swoje rodziny i jak najszybciej musi im zostać zwrócone źródło utrzymania. Goście, którzy mieli od dawna zaplanowane imprezy okolicznościowe również zostali pokrzywdzeni”.

Póki co udało się zebrać nieco ponad dwa tysiące złotych. To jednak wciąż niewiele. Do celu brakuje ponad czterdzieści. Odbudowę pizzerii można wesprzeć pod linkiem: https://tiny.pl/w4rnv